Współczesny miłośnik horrorów, nie znajdzie w nim tego, co obecnie w tym gatunku jest obecne, czyli wampirów, żywych trupów i temu podobnych. Obraz jest raczej pewnym studium psychologicznym nad motywem, co skłoniło do inspiracji Mary Shelley, wymyślając postać dr. Frankensteina i monstrum przez niego stworzonym. Stwór...
więcejSpodziewałęm się że film będzie oniryczną, groteskowa wizją przepełnioną erotyką, obłędem i mocnymi scenami. Cóż. . . erotyki było niewiele, mocnych scen brak, film oferował wszystkiego tyle co na lekarstwo. Jedyne co zapamiętałem to postać graną przez Gabryela Byrne'a. Sam jestem poetą i to co mówi Byron jest...