Tragicznie spłycone wątki i wręcz brutalnie pokrojona cała dramatyczna walka bohaterki o wolność i nie chodzi tylko o kajdanki. Film nie pokazał tego co pokazywała książka, jak pod płaszczykiem dobrego wychowania , spokoju i wygody kobieta traktowana jest jak kawał mięsa. Gerald nie dostał po prostu zawału, jak w filmie. Tatuś nie był tak oględny jak w filmie. Brakowało wielkiej przemiany bohaterki. Szkoda.