PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476580}
8,2 444 tys. ocen
8,2 10 1 444316
7,6 86 krytyków
Gran Torino
powrót do forum filmu Gran Torino

Świetny film

ocenił(a) film na 7

z bardzo fajnym przesłaniem oraz poruszonym problemem, jednak mam wrażenie, że kobietom sie nie spodoba. 8/10

ocenił(a) film na 10
MrPink

Jestem kobietą i daje 10/10! :)

ocenił(a) film na 7
downik

Więc moje wrażenie było mylne ;)

ocenił(a) film na 10
MrPink

no chyba tak :)

ocenił(a) film na 9
downik

ja również uwielbiam ten film:)

użytkownik usunięty
MrPink

Wg mnie film rewelacyjny , bdb fabuła, świetne dialogi - 9/10.
Kobieta.

MrPink

świetny jest ! 10/10

MrPink

czemu szerzysz jakieś wymyślone przez siebie stereotypy. dziwny jesteś. to tak jakbym powiedziala, że gotowe na wszystko nie spodoba sie facetom i pewnei tego serialu nie będzie ogladac, a wbrew temu wielu facetów własnie go oglada.

ocenił(a) film na 10
MrPink

też jestem kobietą, 10/10 ;)

ocenił(a) film na 6
MrPink

(Będą spoilery)
Też jestem kobietą i wbrew temu, co napisałeś wg mnie właśnie kobietom bardziej się spodoba. Ckliwa historia o strasznym rasiście, który poznaje chińską rodzinę, zaczyna ją uwielbiać, spędza z nią mnóstwo czasu, zmienia się nie do poznania, pomaga im, oj jaki on dobry, na końcu poświęca nawet swoje życie, no, po prostu cud mężczyzna. I pieska ma. Super.

Wg mnie trochę za dużo tego robienia z Walta bohatera. Rozumiem raz - gdy przeganiał Chińczyków ze swojego trawnika, a sąsiedzka rodzina zrozumiała to inaczej. Ale potem? Załatwianie pracy dla Thao? Pomoc w zaproszeniu dziewczyny na randkę? Poświęcenie życia dla (właściwie) obcej rodziny? Naciągane to. Ale cóż. Takie rzeczy w filmach przecież lubimy oglądać, zawsze będą się dobrze sprzedawały.

ocenił(a) film na 10
ottak

Walt był bardzo samotny, miał nieco interesowną rodzinę. W sąsiadach znalazł przyjaciół, okazywali mu serce, zainteresowanie, akceptację, mimo jego szorstkości. Thao zajął się chyba z sympatii dla jego inteligentnej siostry, z własnej samotności. Chyba też trochę wkurzała Walta jego bezradność, chciał zrobić z niego mężczyznę. Poświęcił życie bo - prawdopodobnie był chory na raka, czy coś takiego, czuł się odpowiedzialny, że to co spotkało siostrę Thao było trochę z jego winy. - zadarł z gangiem. No i bardzo przeżył to co się dziewczynie przydarzyło, nie chciał tego tak zostawić. Wiedział, że łobuzom ujdzie to na sucho i dalej będą ich gnębić. Nie widział innego wyjścia, nie chciał by Thao zrobił coś nieodwracalnego, Wolał wziąć to na siebie. Rozwiązał to genialnie, bo gangsterzy pójdą siedzieć i to na bardzo długo, a rodzina Thao będzie miała spokój. A sam odszedł w chwale jak kowboj, który zginął w słusznej sprawie, a nie umarł jak roślina, w cierpieniu z powodu ciężkiej choroby. Wspaniały film, śmiałam się i płakałam. Tekst - "Czasem spotykasz na swej drodze osobę, której nie należy wku...ać. To ja." - świetny. Do używania.

ocenił(a) film na 6
mardu

Nie zaprzeczam, że o tym był ten film, że taki Walt był. Ale to wszystko właśnie sprawia, że kobiety pokochają ten film. Teza Pana Różowego jest wg mnie nietrafiona.

"Tekst - "Czasem spotykasz na swej drodze osobę, której nie należy wku...ać. To ja." - świetny. Do używania."
Mhm, tak, tak, miłego używania. Tylko sobie problemów nie narób tym 'używaniem'.

ocenił(a) film na 10
ottak

No, ja jestem kobietą i film mnie oczarował. Chciałoby się, by ulicami chodzili mężczyźni, którzy reagują na czyjąś krzywdę.

"Mhm, tak, tak, miłego używania. Tylko sobie problemów nie narób tym 'używaniem'." - Będę uważać. :)

ocenił(a) film na 10
mardu

Ja też jestem kobietą i film mi się bardzo spodobał normalnie się popłakałam na nim za to co ci mężczyźni zrobili tej dziewczynie i na samy końcu. Ja niektóre filmy z Clintem Eastwoodem lubię fanem bardziej jest mój brat. Zresztą po mojej ocenie widać, że film mi się podobał.