że nie obejrzałam tego filmu w kinie. Dla mnie to prawdziwe arcydzieło. Film poruszający i głęboki, ale nie kiczowaty. Fabuła niebanalna, zaskakujące zakończenie. Świetna gra aktorska. Oby więcej takich filmów. To kolejny dla mnie dowód, że Oskary rzadko trafiają do tego, kto zasłużył. Gorąco polecam!!!
I znowu się tylko biednym Oskaraczków czepiają... Ten film nie dostał ŻADNEJ ważnej nagrody, jeno nominację do Złotego Globa (za piosenkę). Czemu więc tylko na Oscary najeżdżasz? Czyżby takie ważne dla ciebie były? Pzdr.
Absolutnie nie są dla mnie ważne. Masz rację, zabrzmiało to tak, jakby były. Może to lepiej, że nie dostał żadnej nagrody. Obejrzałam go, bo mnie zainteresował, a nie dlatego, że był rozreklamowany. I nie żałuję :)Pozdrawiam
Zgadzam się z tobą danik w całej rozciągłości. Sądzę, że to najlepszy film w karierze Eastwooda. A nagrody? No cóż, tyle dobrych filmów ostatnio zrobiono, że komisja miała z pewnością niezłego zgryza. Clint w ogóle miał z nagrodami ostatnio problemy, bo jego "Oszukana", którą również uważam za dobry film, też przeszła bez nagród. Pozdrawiam :)