Film - który trzeba obejrzeć. Gdy pojawiły się napisy końcowe, to przez 10 minut nikt w kinie nie wstał z miejsca. Gorąco polecam!!!
widocznie w kinie byli sami debile którzy nawet nie zorientowali się że to już koniec, ach Ci Polacy.
U nas też!!!jakby dopiero do wszystkich dotarło ze Eastwood musiał nam przypomnieć podstawowe przecież zasady.. - więc wszyscy jesteśmy "debilami" a Ty masz wyłączność na nazywanie nas takimi;)i pewnie uważasz że Walt powinien był ich wszystkich wysadzić w cholerę;-D
Arcydzieło?
Czy Ty widziałeś kiedyś filmy Kubricka, Tarkowskiego, Bergmana, Tornatore, Felliniego, Kieślowskiego, Lumeta, Weira, Herzoga?
Jakbyś widział to byś nie określił "Gran Torino" jako arcydzieło.
całkowicie zgadzam się z przedmówcą.
film jest po prostu przeciętny albo ja jestem jakoś niewiarygodnie wymagająca.
Ciężko jest mi ten film nazwać bardzo dobrym, o "arcydziele" nawet nie wspominając.
Pierdolnąłeś parę nazwisk i się cieszysz. Pan wielki znawca, ten film jest w swojej prostocię tak dobry, iż nie dziwi mnie to, że ktoś dał mu 10. A kolejna paniusia chcąc połechtać swoje ego liże dupę Wielkiemu znawcy, który nie umie docenić dobrego filmu. Jest to arcydzieło, które nie pretenduje do miana arcydzieła. Widać ten film gówno was nauczył.
(prosiłbym moderatorów nie usuwania posta)
To jest prawidłowa wypowiedź! Też uważam, że film jest świetny. Główny bohater chociaż zgorzkniały i upierdliwy z czasem podczas oglądania można się z nim zżyć. Tutaj trzeba zaznaczyć, że Eastwood spisał się wyśmienicie.
Boli mnie bardzo zakończenie filmu. Chociaż nie pasowałoby, żeby Walt przeżył to jednak jego śmierć była przykrym zakończeniem.
(Trochę niegramatycznie to wszystko skleciłem ale pisać mi się nie chce :P)
film prosty i za to piekny i nie dla debili ktorzy uwazaja ze dobry film to taki z ktorego Gowno wiedza!!!
jasne ze za !! film typowy dla Clinta jego syl , jego jakosc !! przypomne DOSKONAŁY SWIAT , ZA WSZELKA CENE czy OSZUKANA !!
Może mi podasz jakieś arcydzieła spod ręki Kubricka? Kilka jego filmów oglądałem i na żadne nie natrafiłem.
Film świetny zakończenie bardzo mi sie podobało :) a co do tego czy to arcydzieło czy nie to każdy ma swoje zdanie i swój gust jeśli nie potraficie tego uszanować i przedstawić swoich argumentów to lepiej siedźcie cicho a nie krytykujcie :) pozdro
Ja widziałem filmy tych panów, a i tak uważam ze to arcydzielo... Clint z roku na rok coraz lepszy...
...wróciłem z filmu przed 1h i potwierdzam, genialny obraz. I jeszcze jedno, z seansu na którym byłem po pojawieniu się napisów wyszła tylko jedna osoba i w pewnym momencie zdziczała, bo zauważyła, że reszta sali nadal siedzi. Piękny, mądry film!!! 100% rekomendacja!
film bardzo dobry, ale opowieści o tym jak to w kinie ludzie w ciszy oglądali napisy po prostu mnie śmieszy...może nasz durny naród uznał że jest coś winień postaci głównego bohatera bo miał nazwisko Kowalski...
bo dla was arcydziela to tylko filmy z lat '60, '70 a nowe filmy uznawacie odrazu za komerche.... to własnie ten film jest odpowiedzią na szajs produkowany przez innych w dzisiajszych czasach, bezapelacyjnie 10/10.. przez ostatni ro nie wyprodukowano nic równie ciekawego
...nie oglądali napisy, a raczej woleli chwilę zostać i zastanowić się na tym i owym, a nie gnać jak owce i inne podobne mondzioły. Pozdro dla smiesznych pustaków...
Świetny film. Oczywiście można się przyczepić do aktorów drugoplanowych, bo zagrali mocno przeciętnie, ale pomimo tego film wypada rewelacyjnie.
Strasznie ujął mnie w tym filmie humor. Momentami było naprawdę przezabawnie. Pod tym aspektem film ten kładzie na łopatki wszystkie inne obrazy z ostatnich lat starające się o to aby nazywać je komediami.
No nie wiem czy fryzjer tak przeciętnie zagrał... ksiądz może i tak ale nie Lynch... również 1o/1o jak już wspomniałem w jakimś poście po drodze ;)
w takim razie przyznaję rację ;) chociaż mniam mniam nie była aż taka zła hehehe xD ale z takim 'Ropuchem' ?? :D I dobre zakończenie Thao zamiast maniurki wiezie psa hehehe xD
Niemalże western w klasycznym stylu - walka dobra ze złem, gdzie dobro to Clint, ale nie taki do końca dobry. Zresztą widać ukłon w stronę Sergia..
Film o wielu rzeczach - o przyjaźni ludzi od siebie różnych, o odkupieniu, o beznadziejnym życiu w gettach Ameryki, o uprzedzeniach, troszkę historii - dawno nie widziałem takiego filmu.
Ale ma moim zdaniem inną wymowę, niż klasyczny western. Inne zakończenie. Niemniej ukłon w tamtą stronę - 8,5/10. Klasyk.
każdy film,który oglądam odbieram bez zwracania uwagi na to, kto reżyseruje itepe... A ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie. zCo prawda nie spędziłam po jego zakończeniu 10 minut w kinie, co nie znaczy, że mnie nie poruszył. Moim skromnym zdaniem obraz rewelacyjny i polecam go każdemu. Bez dwóch zdań.
Świetny film, poprawcie mnie proszę jeśli się przesłyszałem, ale jeśli tę dziewczynę zgwałciły te śmiecie to w sumie ciekawiej by było wysadzić ten ich domek. Ale przyznam, jeśli miał dość życia itd. to danie się zabić na oczach świadków to też dobry wybór. Mniej niż 10lat by nie dostali. 10/10 i oczywiście w ulubionych.
Tylko nie wiem czy by ich tak od razu wsadzili? No może - zakończenie dobre, bo "RAMBO" byłoby przesadą ;)
Czy ja wiem czy miał dość życia? On po prostu był śmiertelnie chory, więc i tak by niedługo umarł - nie jest to w filmie powiedziane wprost, ale jest wystarczająco dużo sygnałów, żeby się tego domyślić (plucie krwią, badania lekarskie). W ten sposób jego śmierć nie poszła na marne, bo uwolnił świat od bandy oprychów, przynajmniej na jakiś czas. Bardzo podobał mi się kadr pokazujący jego rozstrzelane zwłoki leżące z rozłożonymi rękami - jak Chrystus na krzyżu.
Mój kumpel który całe życie ogląda jedynie durne komedyje i tanie filmy
sensacyjne,obejrzał Gran torino.Bardzo mu się spodobał.Ten film ma to
coś.
"Arcydzieło - dzieło kultury, które zostało uznane przez odbiorców lub publiczność w pewnym dłuższym okresie czasu za wyróżniające się na tle innych dzieł (literatury, muzyki, filmu, sztuk plastycznych) lub za doskonałe w swoim gatunku[1]. Status arcydzieła nadają odbiorcy w procesie recepcji. Arcydzieło może realizować pewne obowiązujące w danym czasie standardy artyzmu, często jednak jest na tyle oryginalne, że je przekracza. Stąd też liczne dzieła kultury zostały uznane za arcydzieła dopiero wiele lat po ich powstaniu – zostały bowiem początkowo odrzucone przez odbiorców jako bezwartościowe"
Wg. tej definicji powinniśmy przełożyć tą dyskusję na parę lat do przodu.
Ale do rzeczy. Powiem tak: lubię ambitne kino ale nie jestem też krytykiem który dostrzega geniusz tam gdzie większość niemniej inteligentnych widzów zwyczajnie się nudzi.
Film bardzo mi się podobał głównie ze względu na postać graną przez Eastwooda. Jeśli miałbym go żetelnie ocenić to dałbym mu 8+/10 lub 9/10, zostawiając tym samym 10-tke dla najbardziej wyjątkowych, unikalnych obrazów.
Mając możliwość obejrzenia w ostatnim czasie takich filmów jak "Gran Torino", "No Country For Old Men", "There Will Be Blood" i "Benjamin Button...", muszę stwierdzić, że pierwsze trzy wypadają znacznie lepiej. Benjamin Button, na którym byłem w kinie, do tej pory kojarzy mi się ze środkiem nasennym, a muszę zaznaczyć, że tamtego wieczoru byłem wyspany.
U nas też!!!jakby dopiero do wszystkich dotarło ze Eastwood musiał nam przypomnieć podstawowe przecież zasady..