Film jak dla mnie przepiękny, było można zauważyć metamorfozę jaką przechodził Walt Kowalski... na początku można było go poznać jako człowieka: burkliwego, takiego z którym nie da się nawiązać kontaktu. Z biegiem filmu odbiór Jego prze zemnie diametralnie się zmienił !
najbardziej poruszyło mnie to jak oddał własne życie za Tao by mógł spokojnie żyć.}
Wzór człowieka !
a końcowy soundtrack dla mnie wymiata 10/10
bez dwóch zdań ! film wyśmienity !