Bardzo dobry film. Doskonała muzyka i fabuła. Arcydziełem nie jest według mnie bo zabrakło mi tej "kropki nad i". Tego czegoś co mają wybitne filmy. Według mnie facet był strasznie przygnębiony po śmierci żony i do tego bardzo samotny. Szybko ulegał skrajnym emocjom. Pokazała to końcówka filmu w sposób zdecydowany. Polecam obejrzeć.