Oglądając film drugi raz natknąłem się na mały lecz zauważalny błąd w scenariuszu. Otóż kiedy Sue i jej kolega idąc chodnikiem natknęli się na czarnoskórych afroamerykaninów chcąc zrobić z nimi brzydkie rzeczy:), jej białoskory kolega zaczął powtarzać coś w stylu ''Its' all good bro?'' what's up bro itd. Dopiero po tej wypowiedzi Kowalski podjeżdżał do skrzyżowania swoim Fordem pickupem i nie możliwe jest by wcześniej słyszał wypowiedź tego gościa. A jednak.
Kiedy wysiadł z samochodu powiedział do niego:
''O co chodzi z tym gównem bycia "brachem"? Chcesz być jakimś super kolesiem czy coś? Ci chłopcy nie chcą, żebyś był ich brachem i nie mam im tego za złe. A teraz zabieraj swoje, własne dupsko| i wracaj na trasę''
Mały błąd ale nie mogłem się powstrzymać. Film i tak super.
Pozdrawiam.