Mogę się tylko pod tym podpisać obiema rękami. Najgorsze jest to, że dzisiaj bycie 'chamskim' staje się modne. Choćby casus posła Palikota: najgorsze jest to, że media zajmują się jego wybrykami. Szanujące się media nie powinny wcale tego nagłaśniać. A Palikot czerpie garściami z dorobku totalitarnej propagandy: rzucajcie błotem, a nuż się coś przyczepi.
Co do chamstwa na forach internetowych: ludzie czują się anonimowi i dają upust swoim frustracjom, chamstwu i, last-but-not-least, głupocie. Ciekawe czy podpisaliby się pod swoimi 'wypocinami' imieniem i nazwiskiem i własnym zdjęciem, gdyby to było wymagane.

Się również podpiszę. Jako polonista powiem, że nagminne wytykanie ludziom błędów (czy to w pisowni, czy też w mowie), o ile nie są to pisma oficjalne bądź urzędowe, jest czystym chamstwem. Skoro "zipperrr" twierdzi, że jest dyslektykiem, nie mam powodu, by mu nie wierzyć.

Każdy robi błędy. A w przypadku "zipperrrra" sugestia, aby wpierw każde słowo wpisywał w google lub Worda jest już chamstwem do kwadratu. Pamiętajmy, że żyjemy w czasach, kiedy sporo internautów nagminnie olewa znaki diakrytyczne, gdyż nie chce im się wcinąć "alt", i jakoś to nie boli.

No, tyle.

P.S. Zipperrr, mam nadzieję, że nie jesteś symulantem;)