Wspaniały film,oparty na dialogach i wywieraniu emocji na widzach. Jeśli to faktycznie zakończenie Clinta z aktorstwem to w wielkim stylu. Teksty miażdżą,końcówka piękna. Na deser dla naszego narodu pochodzenie bohatera :)
Przydałby się taki Kowalski nad Wisłą.
Wielkie ukłony dla Eastwooda i jedyna słuszna ocena,10/10.