Film wiadomo na poziomie - bo to w końcu Eastwood :)
Daje jednak 8/10 bo końcówka filmu pozostawiła we mnie
pewien niedosyt.
Piosenkę końcową śpiewa oczywiście Clint i Jamie Cullum :)
Film wart w 100% obejrzenia - polecam !!!
Końcówka najelpsza. A co byś chciał, żeby jak w każdym filmie wyciągnął pistolet i rozwalił wszystkich
azjatów? A krew pryskała by po ścianach. Ten fragment gdy go zabijają pokazuje kunszt reżyserski Clinta. Bo
nie jest on tu super bohaterem który rozwala wszystkich a sam dostaje tylko kulke np. w kolano.