Jeśli to był jego ostatni film to sie postarał.
Nie mówie ze to jakieś arcydzieło, ale każdy miłośnik filmów musi go mieć w kolekcji. Jak dla mnie 8.5/10
I to jest sprawiedliwa ocena, choć miejsce w rankingu trochę mnie dziwi. Zakończenie daje do myślenia i zaskakuje, pozostaje tylko mieć nadzieję, że Eastwood na tym niepoprzestanie.
Niepoprzestał w Stanach mamy już Invictusa ,a Clint zrezygnował tylko z aktorstwa i jak sam stwierdzil będzei reżyserować dopóki sprawiać mu to będzei radość więc miejmy nadzieję ,że długo.
oby oby
w miejsce wcale nie jest zawyżone - osobiście, to wkopałbym "gran torino" do pierwszej 10.
To się nie znasz na kinie. Już w samej filmografii Eastwooda są filmy,
które zasługują na wyższe miejsce jak "Bez przebaczenia", czy "Za wszelką
cenę" a "Brudny Harry" z pewnością będzie pamiętany dłużej niż "Gran
Torino". Gdzie temu filmowi do "Ojca chrzestnego", "2001: Odysei
kosmicznej", "Osiem i pół"?
Zgadzam się z przedmówcą, film jest naprawdę dobry, ale do pierwszej dziesiątki niekoniecznie się nadaje a dyskutowałbym nawet nad 50. Moja ocena to ok 7,5/10. Pozdrawiam
film oceniłem na 10/10 (film albo mi sie podoba albo nie, nie ma nic pomiędzy)
Z początku trochę nudny, temat dość oklepany. Później akcja się rozkręca (ale nie myślcie, że Rambo z AK biega i strzela do wszystkiego). Film porusza bardzo ważny temat, pokazuje jak kultura i pochodzenie wpływają na postrzeganie danej osoby. Wzruszająca końcówka (pierwszy film na ktorym rozryczalem sie jak dziecko). Swietna muzyka i WSPANIALA gra Clinta Eastwooda!