Obejrzałem w końcu Gran Torino, czekałem na to długo, bo słyszałem, że film dobry. I rozczarowałem się, bo film nie jest dobry. Jest absolutnie rewelacyjny! Wiele, wiele miesięcy nie widziałem lepszego filmu. Szczęka opada do kolan. Eastwood wykreował postać w niesamowity sposób. Wiem, wielu pewnie powie, że jest się czego przyczepić, ale ja uważam, że jak ktoś będzie chciał się przyczepić, to i tak to zrobi. Z czystym sumieniem przyznaję 10/10.