8,2 446 tys. ocen
8,2 10 1 446185
7,7 67 krytyków
Gran Torino
powrót do forum filmu Gran Torino

Mając w pamięci rewelacyjne "Bez przebaczenia" nastawiałem się na mocne kino łamiące stereotypy swoim surowym realizmem. Tutaj tego nie ma, jest kino familijne z wykoncypowanym konstruktywnym przesłaniem, które zupełnie nie przekonuje, operujące całym zestawem klisz i wyświechtanych schematów. Film nie jest wprawdzie pozbawiony zalet, ogląda się gładko, bardzo dobra rola tej skośnookiej dziewczyny, a Clint ma charyzmę jak zawsze. Niemniej jednak jego naiwność jest miejscami żenująca. Nic mnie tak nie przygnębia jak filmy "podnoszące na duchu". Daję 5/10 i jest to aż nadto.

ocenił(a) film na 6

Zgadzam sie w 100%. Film dla nastolatkow wg mnie.

ocenił(a) film na 5

Dokładnie. Trzeba jednak przyznać, że niektóre dialogi w pierwszej połowie filmu zapadają w pamięć.

ocenił(a) film na 6
Gutekk

zgadza sie, poczatek jest ciekawy i obiecujacy. Gorzej z reszta.

DoktorAbraxas to kolejny szczery, który chciałby krzyknąć, że "król jest nagi", z tym, że ani film ani Eastwood niczego nie udaje. To prosty film, po co takie wynurzenia?

użytkownik usunięty
laptok_2

Bywają filmy proste i prawdziwe. Ten jest fałszywy. A to, co piszę to tylko moja opinia - jedna więcej. Masz z tym jakiś problem?

Zacząłem wątpić, czy mówimy o tym samym filmie.

ocenił(a) film na 7

Nie wiem co w tym filmie fałszywego...A Clint jak nigdy pokazuje nim i swoją rolą dystans do siebie samego i swojego wieku.

ocenił(a) film na 10

jednym wielkim schematem zenady jest ty skoro tak opisujesz to dzielo. Film przekonuje widza w kazdym calu tasmy, ktora poszla na ten film, a ty swoim pseudo znawczym belkotem jestes tak nieprekonujacy jak pawian w zoo udajacy powaznego. Czasami poprostu trzeba sie bardziej wysilic przy ogladaniu filmu o odpowiedniej tematyce, a skoro tego nie zrobiles tyo widac teraz skutki.

użytkownik usunięty
black_bastard

A niby w czym film był naiwny?.To że Walt zaprzyjażnił się z Azjatami?
Albo to że oddał życie by zapuszkować tych drani?Lepiej by się
dyskutowało jak byś wyjaśnił co dokładnie było tam fałszywe bo na razie
to jedynie twoje puste słowa

ocenił(a) film na 4
black_bastard

Musiałeś się wysilać przy oglądaniu tak prostego i przewidywalnego filmu? Na twoim miejscu bym się nie przyznawał, kiedy jednoczenie krytykujesz autora tematu. Śmiesznie to wygląda po prostu.
Zgadzam się z Doktorem Abraxasem. Naiwna historyjka z przesłaniem, ku pokrzepieniu serc. Te peany na cześć "Gran Torino" to gruba przesada. Spoko, też lubię Eastwooda, ale to nie znaczy że wszystko, co wychodzi spod jego ręki jest znakomite. Kto jak kto, ale Clint ma na koncie o wiele lepsze filmy, w tym parę prawdziwych arcydzieł, więc naprawdę jest w czym wybierać i jest się czym zachwycać. Ale "Gran Torino" to akurat jeden z mniej udanych filmów mistrza.

użytkownik usunięty
Dwight_

Wymądrzasz się a nie podajesz konkretów.Dyskusja z tobą nie ma sensu bo
nie móisz nic konkretnego.Clint miał lepsze filmy?To ja się zapytam
jakie?Film był naiwny?to ja się zapytam dlaczego?

ocenił(a) film na 4

Jest tu gdzieś temat założony przeze mnie, gdzie wyraziłem - mam nadzieję dość obszernie - swoja opinię na temat tego filmu. Wybacz, ale nie chce mi się powtarzać, więc zajrzyj tam sobie, jeśliś ciekaw:

http://www.filmweb.pl/topic/1117022/Co+wy+widzicie+w+tym+filmie.html

A jakie były lepsze filmy Eastwooda? Niech pomyślę - wszystkie, które widziałem, a nie widziałem "Sztandaru chwały" i "Oszukanej". Nie wiem, może są słabsze od Gran Torino, a może nie - ocenię jak zobaczę. No dobra, nie zachwyciły mnie też szczególnie "Wzgórze złamanych serc" ani "Kosmiczni kowboje". Ale jak widzisz, to i tak daje nam całkiem pokaźną liczbę lepszych filmów.

ocenił(a) film na 9
Dwight_

Bla bla bla, skoro tak potrafisz docenić pozostałe, winieneś docenić i ten.

ocenił(a) film na 4
Kr3tz

Bo ty tak twierdzisz? Ale co mnie to obchodzi...?

ocenił(a) film na 6
Dwight_

Dałem ''Gran Torino'' wysokie 7 bo film był dla mnie dobrą rozrywką. Właściwie poza Clintem nie było w nim jednak nic ciekawego, jednak sam jego występ to dla mnie 7 w tym przypadku. Clint jako reżyser robił jednak przeciętniaki, oj taak. ''Krwawa profesja'' i sporo filmów z lat 80-tych to nic specjalnego, ot takie niezłe filmidła. W ostatnich latach jednak(masa różnych nagród) zaczął robić świetne obrazy, mało tego aktorzy w jego filmach grywali nawet życiowe role jak Sean Penn czy Hilary Swank. Zobaczy jaki będzie ''Human Factor'' jestem pewien że tu życiówkę może zagrać Freeman, ale ja bym chciał czegoś wybitnego. Chociaż nie wierze że Eastwood zrobi jeszcze coś tak kompletnego jak ''Bez przebaczenia''

ocenił(a) film na 4
GhostFace

Nawet jeśli zdarzało mu się robić filmy nie najwyższych lotów, to w swojej klasie były to naprawdę przyzwoite obrazy, które przynajmniej niczego nie udawały. A "Gran Torino" udaje coś bardziej ambitnego i mądrzejszego, niż w rzeczywistości jest. Dlatego nawet takie "niezłe filmidła" jak piszesz, są dla mnie więcej warte. Ale to tylko moje zdanie.

ocenił(a) film na 6
Dwight_

''A "Gran Torino" udaje coś bardziej ambitnego i mądrzejszego, niż w rzeczywistości jest''

z tym muszę się zgodzić, w tym filmie czuć od razu że Clint próbuje coś nam troszkę ''tanio'' wcisnąć, narzucić i też mi się to nie podoba.

ocenił(a) film na 7

W zupełnosci zgadzam sie z Dr..nie wiem czy jest to film dla nastolatków - jak piszą niektórzy (chociaz niecenzuralne i chwytliwe teksty Walta pewnie przypadna małolatom do gustu) ale na pewno facetom. Walt jest skurwielem z zasadami, połowa filmu interesująca bo postac niebanalna, ale fabuła z czasem coraz b naiwna i teksty Walta tez mniej zabawne. Jakos sie zawiodłam, "Oszukana" tez mnie nie porwała..ale "Rzeka tajemnic" i "Za wszelką cenę" nie do pobicia.

ocenił(a) film na 9

A czy każdy dobry, ambitny film musi być "porąbany jak świński zad"? Nie wydaje mi się. Dzisiaj wszystko jest względne. Kowalski dorastał w czasach gdy przestrzegano jakichś zasad i myślę, że ten film wyrasta z tęsknoty za takim światem, gdzie białe jest białe a czarne jest czarne (bez podtekstów rasistowskich:). Czy to źle? Moim zdaniem nie. Dzisiaj ludziom brakuje często tego moralnego kręgosłupa. Fajnie jest zobaczyć od czasu do czasu choćby w kinie, że ktoś go ma:)
Lubię ciężkie filmy, nie dające prostych odpowiedzi, ale "Gran Torino" zdecydowanie mnie przekonuje. Odnośnie "klisz i wyświechtanych schematów": dla mnie ten film w fajny sposób rozprawia się z "polityczną poprawnością". Tak naprawdę nie chodzi bowiem o to, że "mamy być politycznie poprawni i tolerować wszystkich afroamerykanów, azjatów i homoseksualistów" (bo w gruncie rzeczy taka zadekretowana odgornie 'miłość', nic nie ma wspólnego z miłością; jak dla mnie to jest mocno zakłamana sprawa), ale o to, że trzeba się po prostu otworzyć na drugiego człowieka, bo może wyjść z tego coś fajnego.