Prawdziwa prawicowa konserwa! Mniam, mniam... bardzo smaczna dodam. Dawno takiej
nie spożywałem, dlatego pochłonąłem ją z tym większym apetytem. Rewelacja, po prostu
wspaniałe, wolnościowe, prawicowe kino! Doskonała odtrutka na otaczającą nas poprawną
politycznie i mocno lewicującą rzeczywistość jaka opanowała Euroland. Jakbym oglądał
western z najlepszych czasów. Jak widzę po komentarzach wypowiadało się wielu tzw.
„pożytecznych idiotów”, którzy chyba w najmniejszym stopniu nie zaskoczyli w czym tkwi
wartość i moc tego wspaniałego filmu. Nie wiem, może to urzędnicy, którzy najbardziej
narażeni są na otępienie. Czyżby propagowane przez Erosojuz wartości już tak silnie
wyprały mózgi naszego, bądź co bądź zawsze miłującego wolność społeczeństwa, że nie
jest ono już nawet w stanie zrozumieć przesłania tego arcydzieła?
Coraz trudniej obejrzeć coś, czego nie bałbym się pokazać dorastającemu synowi czy
córce... Z tym większym przekonaniem wystawiam temu dziełu najwyższe noty.
Prawda, Prawda - polać mu!
Film genialny, chociaż były niedociągnięcia. Postać Kowalskiego była tak dopracowana, że.... zapomniano chyba o innych. Pierwsza to syn staruszka, sprawiał wrażenie jakby dopiero co go poznał (tak, wiem że mieli słabe kontakty, ale żyli pod jednym dachem pewnie koło 20 lat) - pomysł z domem starców, gdzie syn najwyraźniej miał nadzieję, że ten się zgodzi - ja od razu wiedziałem jak zareaguje. Później ten telefon, kiedy dzwoni do syna zupełnie bezinteresownie (jak nigdy! Przypomnijmy sobie, że nawet jak ktoś dzwonił do niego, to od razu pytał co chce, bo rozmowa o dupie maryni go nie interesuje), a ten niczego nie podejrzewa, nic nie robi - ba! Odkłada słuchawkę, bo ma robotę z pracy. Nie wiem, może to miało ukazać głupotę tego syna - ja tego nie kupuję. Film bardzo ciekawy, sporo ludzi innych narodowości niż Ameryka (to aż chce się oglądać!) i ten sposób przedstawienia Polaka, ahhh - tylko picie sake mi się nie podobało, polak by to na raz wziął! :D
Nie!!!!! Dzwonił do syna bo znał już wyniki badania!!! Taka chwila może spowodować nawet najmniej spodziewane zmiany w zachowaniu, nawet u takie twardziela jak Walt.:))) Pozdrawiam obu przedmówców w każdym razie - "danielfoto" daj ocenę, niech pójdzie chociażby ułamek w górę:)))
Chodziło mi o zachowanie syna :). Skoro dzwonił do niego ojciec i bezinteresownie pyta co u niego, szczerze nie przepadając za nim - czemu syn nic nie zrobił? Ba! Spławił go, bo miał dużo do roboty :)
Albo i Mitch mógł spodziewać się, że tatusiek zaraz zacznie warczeć:)) ?Trudno żeby chciał tego wysłuchiwać:) Walt nie ułożył sobie życia z synami, miał tego świadomość. Tym bardziej chciał (do czego by się nigdy nie przyznał pewnie) pomóc młodemu. Pozdro
Dla mnie nadal to jest niepojęte. Jakby ktoś mi bliski (chociażby 'bliski na papierze' czyli rodzina) zachował się w podobny sposób to bym sie tym zainteresował. :)
bf109f - smutna... ale prawda. Dzisiaj iść do babci na obiad jest rzeczą wstydliwą.
Jak dla mnie słabe kontakty Kowalskiego z synem to trochę symbol rozkładu rodziny - dzisiaj szczyle najchętniej oddawali by dziadków do domu starców zamiast im pomagać.
Witaj bf109f ! Masz rację, faktycznie w tej rodzinie nie dzieje się dobrze. Jednak zostało to przedstawione właśnie w sposób krytyczny. Świadczy o tym chociażby scena, gdy syn Kowalskiego i jego żona (dziwnie mili) zjawiają się z podarkami, a jednocześnie chytrze próbują namówić starego żeby przeniósł się do domu starców. Efekt jest do przewidzenia - wylatują na zbity pysk jak to się mówi. A dla kontrastu pokazana jest rodzina wielopokoleniowa z sąsiedztwa, gdzie więzi rodzinne są pielęgnowane. Nawet Kowalskim się poniekąd zajmują i gdyby nie jego nagła śmierć można przypuszczać dzięki sąsiadom nigdy nie musiałby trafić do domu starców. Sądzę więc, że podstawowe wartości, jakie film tego typu powinien zawierać zostały w ten czy inny sposób przekazane.
Ja i mój narzeczony Robert Biedroń wystawiliśmy temu okropnemu rasistowskiemu, faszystowskiemu, homofobicznemu filmowi 1/10
haha a co ty myślisz że taka nie jest rzeczywistość ?
danielfoto całkowicie popieram twoją opinię :-) to jest niesamowity film z ciekawym zakończeniem.
Jeden z moich ulubionych filmów. A ty choojniak razem z twoim narzeczonym Robertem Biedroniem widać nie wyłapaliście o co w nim chodzi. 10/10 :P