PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476580}
8,2 444 tys. ocen
8,2 10 1 444341
7,6 86 krytyków
Gran Torino
powrót do forum filmu Gran Torino

Szczerze mówiąc nie łapię się w takim poczuciu humoru, bo niby nazwisko polskie, fryzjer i ten cały majster na budowie mówią na niego "Polaczek" ale jeśli nim nie jest to ja nie wiem, może "Amerykanów" śmieszy coś takiego, bo mnie niestety nie! (Ty biedaku/głupku = ty Polaczku?)

ocenił(a) film na 10
white_leopard

Po prostu gra stereotypami na temat Polaków za granicą.Polak zawsze kojarzony był z pijakiem, złodziejem ale także z człowiekiem który potrafi sobie radzić w życiu. A co do Walta to jest on polskiego pochodzenia. Ludzie z którymi rozmawia wiedzą, że Walt często posługuje się stereotypami i dlatego z takim samym "szacunkiem" odnoszą się do niego ale tylko w żartach.Zresztą sam Kowalski albo raczej Kowalsky nie pozostaje im dłużny i także obrzuca ich inwektywami.Mi to osobiście w filmie nie przeszkadzało ale np. u Kinga jest to już nagminne (głupie kawały o Polakach czy o rzekomym pijaństwie naszego narodu)i denerwujące.

ocenił(a) film na 9
white_leopard

z siebie samego też się trzeba potrafić śmiać...
kolega powyżej chyba wszystko jasno wytłumaczył;)
film nudnawy nieco jak dla mnie, a recenzja mówiąca o rasizmie głównego bohatera jest gruuubo przesadzona..:)

ocenił(a) film na 9
white_leopard

Ja podejrzewam, że zdaniem twórców lub samego Clinta Polacy są bardziej
amerykańscy niż Amerykanie. Być może Waldek tak szanuje amerykańską
tradycje i broni jej, aby ludzie widzieli że nie jest tylko synem imigranta
z Polski, a prawdziwym patriotą przyszywanego kraju. Gran Torino to taki
film, który pozostawia wiele kwestii do rozważania. To dobrze, bo świadczy
to, iż nie jest on skierowany do masowych odbiorców.

ocenił(a) film na 6
white_leopard

no tak, z innych nacji się wolno śmiać a z nas samych nie? Gratuluję dojrzałego podejścia...

Nicolis

Powiedz, mi w którym momencie twórcy postów w tym temacie śmiali się z innych nacji? Nie zauważyłem, ale czy dojrzały wydaje Ci się pozwolenie na robienie sobie jaj z naszego Kraju? Hmmm, ja odniosłem bardzo pozytywne wrażenie Walta - przed domem miał flagę, przekładał Forda nad wszystko, prawdziwy patriota!

Tleli

Po pierwsze drugie zdanie w powyższej wypowiedzi nie ma sensu logicznego ale wporzo czasem każdy się spieszy. W kwestii żartów z innych nacji to przez cały film Kowalski robi sobie jaja z Koreańczyków, Murzynów i Azjatów. Jak to ktoś kiedyś powiedział Patriotyzm to ostatnie schronienie łajdaka. Więc za przeproszeniem zacytuje naszego wielkiego prezydenta L. Kaczyńskiego "Spieprzaj dziadu" :)

white_leopard

Chyba humor w Gran Torino jest zbyt skomplikowany dla ciebie.Widac za trudny film dla ciebie.Nie wiem jak u ciebie z rozumowaniem ale owy "Polaczek" jest postawiony w bardzo dobrym swietle.Nikt sie nie smieje z niego to sa tylko takie zarciki ,ktorych nie rozumiesz (nawet maly glupi zart jest dla ciebie za trudny).Wloch ,ktory mieszka w USA smieje sie z Polaka - wez no pomysl przez chwile chlopie -_-

użytkownik usunięty
gex221

humor jest zbyt skomplikowany dla niego. trudny film dla niego. nie wiem jak z rozumowaniem u niego.

i w ogole nie wiem jak z budowa zdan u niego :)

Chwytanie się błędów składniowych i gramatycznych w dyskusji to najgrubsze świństwo,jakie można zrobić adwersarzowi. Nie mówię o lapsusach ortograficznych, bo na nie wpływ mamy. Jednak tutaj użytkownicy nie reprezentują tego samego poziomu wykształcenia - różnica ma służyć bardziej edukacji, nie podbudowaniu ego tych bardziej obytych. Prosty przykład; gdyby minister rozmawiający ze stoczniowcem w świetle kamer wytykał związkowcowi słowo "przybyliżeśmy", to by go niesłusznie poniżył. Nie jestem tu piewcą niskiej poprzeczki, powinno się wymagać jak najwięcej, ale zgodnie z netykietą i zasadami fair play. Delikatne sugestie owszem, tylko po co poniżać? Gnojenie pozostawmy państwowym więzieniom.

ocenił(a) film na 10
white_leopard

Jest polskiego pochodzenia. Dziwi mnie, że tego nie rozumiesz sensu, ale spróbuję Cię naprowadzić. Dwie sceny u fryzjera. Najpierw sobie jadą równo, raczej żarty, ale masz wątpliwości. Druga sytuacja jak robili mężczyznę z Tao moim zdaniem definiuje sytuacje całkowicie.