10/10 Clint Eastwood po raz kolejny pokazuje nam nie tylko talent aktorski, ale i reżyserski. Idealne zwieńczenie jego pracy aktorskiej.
a ty chyba nie znasz pojęcia gust, który każdy człowiek ma inny i każdy ocenia według swoich upodobań. Mi np. się bardzo podobał ten film i uważam, że jest jednym z najlepszych filmów ostatnich kilku lat. Po tym co ostatnio serwuje nam amerykańskie kino typu War Inc. czy Nie zadzieraj z fryzjerem można śmiało ocenić ten film na 10. No pewnie że to nie jest arcydzieło typu Ojciec Chrzestny ale i tak myślę, że zasłużył na taką ocenę.
Spoko, głosuj jak chcesz. Każdy ma swój gust, ale ten film nie zasługuje na Top100 i mówię to obiektywnie. A największą wadą tego filmu jest przewidywalna fabuła.
Zgadzam się z koksik88. Obiektywnie oceniłbym ten film na 8+/9-, ale biorąc pod uwagę inne amerykańskie produkcje z ostatnich lat bez skrupułów wystawiłem 10. Na ich tle to jest zdecydowanie arcydzieło. Pierwszy raz od dłuższego czasu byłem naprawde zadowolony z poziomu filmu, kiedy wychodziłem z kina
Elias
Piszesz, że ten film nie zasługuje na Top100. Nie zgodzę się z tobą. Fakt, jest troche za wysoko, ale ok. 50 miejsca powinien się spokojnie uplasować. Zresztą wszyscy wiemy, że Top100 to w rzeczywistości ranking popularności filmów, a nie ich poziomu, bo jak inaczej wytłumaczyć obecność "Slumdoga" na 45. miejscu.