No mi sie wlasnie wydaje, ze ludzie bardzo dumni, jak nasz bohater, nie dopuszczaja do siebie mozliwosci smierci, tym bardziej w takim sielankowym swiecie poza wojna, wiec nie rozumiem po co sie takich blahostek czepiac.

nigdzie w filmie nie jest wspomniane, że to była pierwsza wersja jego testamentu, mógł nanieść zmiany.

Kto pisze na ostatnią chwilę?
Ten, kto się spodziewa, że tego samego dnia może umrzeć..
A poza tym, jak już wcześniej wspomniano, testament mógł być napisany dużo wcześniej, a zmieniony, np. po poznaniu azjatyckiej rodziny.

Uncle, a może tak łaskawie byś pomyślał i nie walił takimi spoilerami ? Jak piszesz coś takiego to chociaż napisz 'SPOILER' w nazwie tematu...

Przecież gościu wiedział że idzie na śmierć to i mógł napisać testament albo go zmodyfikować.