W świecie instagrama i portalowych miłości, w świecie ludzi pięknych i gładkich - film "zaburzenie", o tych brzydkich, wykluczonych, a jednak znacznie bardziej prawdziwych niż 90% ludzi, których na co dzień spotykam.
Zdecydowanie :) Ja mam tyle myśli i obserwacji na ten temat, że muszę to ogarnąć wewnętrznie. Powinnam obejrzeć jeszcze raz, bo nie jestem Królową Koncentracji, jestem pewna, że wiele smaczków mi mogło uciec w gonitwie myśli w mojej głowie, ale film jest niesztampowy i rewelacyjny. Bardzo prawdziwy w tej swojej kosmicznej aurze. Bardzo bliski mojemu wrażliwemu sercu :) No ale cóż, przeciętny widz i tak wybierze Green Book, bo też ma "ładne przesłanie". Tylko mi w sercu po GB nie zostało już nic, a Granicę będę pewnie trawiła jeszcze długo. :)
Dzięki za ostrzeżenie że film jest dla wrażliwych bo już chciałem go obejrzeć a tak przynajmniej nie strace czasu