wczoraj z sali kinowej wyszedl facet zbuwersowany ze operator scial film, mowiac o 3 scenach filmu, gdzie przykladowo w jednej dziewczyna lezy n kanapie, a za chwile jest kawalek ucietego dialogu i 3 lski nagle sa w samochodzie.
ja rowniez zauwazylem to ogladajac film ,ale to chyba jest specyfika tego filmu, tzw grindhausowego. ja mysle ze tarantino zrobil to specjalnie obcinajac jakies klatki.
zgadzacie sie ze mna bo juz zwatpilem. :/
Oczywiście że tak miało być i był to jedynie zabieg reżysera...
Ktoś już pisał (jakaś koleżanka z filmweb) że na premierze gdzieś tam jeden mężczyzna po zakończeniu seansu zaczął się bulwersować i poszedł do obsługi poskarżyć się iż film ma bardzo słabą jakość, przez jakiś czas nie było kolorów i czasami taśma się zacinała czy też ucięte były niektóre sceny ;) hehe
Ale to tylko taki zabieg reżysera który chciał stworzyć klimat kiepskiego kina... ;)
Pozdrawiam