Co tu dużo pisać - mocno beszczelna podróbka RAMBO: Pierwsza Krew.
Beszczelność polega na tym, iż wiele scen jest niemal żywcem wzięta z wydanego rok wcześniej hitu /"cwanie" zmienionych ze względu budżetu - jak choćby scena zeskoku ze skały - nie na choinki, a do wody/. Samą podróbkę można by jeszcze znieść, ale jej "beszczelność" wywołuje śmiech.
Ogólnie fabuła jest niemal identyczna z oryginałem, oczywiście jest taniej, gorzej i... beszczelniej :) Jedyna różnica to Indianin zamiast weterana wojennego.
Wykonany dosyć przyzwoicie jak na minimalny budżet i średnich aktorów, co jednak nie zmienia faktu iż jest to przyzwoicie uszyta podróbka. Aczkolwiek, jak już wspomniałem, można się pośmiać, o ile jest się fanem Johna Gro... znaczy Johna Rambo :)
Zauważ tylko, że ta scena była już w innym filmie przed Rambo 1982.
Mianowicie w "Śmiertelne polowanie" 1981 z Charlesem Bronsonem.
Zatem można powiedzieć, że Rambo też zapożyczył tą scenę z
filmu z Bronsonem, który był rok wcześniej.
Aczkolwiek powieść "Pierwsza krew" powstała przed filmem "Śmiertelne polowanie",
bo w 1972 i ten skok był opisany.