A mi się film podobał i to nawet bardzo, trochę może za bardzo...wyimaginowany ale spoko:) Szczególnie podobało mi się to że czasami ujęcia z kamer były...jakby robione ot tak przez zwykłaego człowieka, nie profesjonalnie. Zobaczcie chociażby moment jak Jasmine po powrocie w pokoju wszystko demoluje, się "nawraca" jakie tam są ujęcia, dla mnie rewelka:D I spojrzenia, mimika Tunde, super. W końcu jakiś film nie o chudzielcach;) tylko "bujnych damach":)