PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10051719}
6,3 1,1 tys. ocen
6,3 10 1 1144
6,1 11 krytyków
Grzyby
powrót do forum filmu Grzyby

Sam film mimo liniowej fabuły zawiera według mnie kilka ciekawych szczegółów :

Przede wszystkim 9 części (zacieśniający się krąg obławy) jest niczym 9 kręgów piekielnych Dantego.

1. Babcia częstuje poziomkami i jagodami = może być to alegoria do dwóch totalitaryzmów (komunizm i faszyzm).

2. Alegoria Żydów jako grzybów pojawiła się już w przedwojennej książce Der Giftpilz (pol. Trujący Grzyb).

3. Mąż babci mógł zginąć w Kampanii Wrześniowej, albo sam mógł być Żydem ? Dziwna rana na nodze babci to też zagadka - czyżby sąsiedzi "podziękowali" jej za wcześniejsze ukrywanie Żydów ?

4. Scena w domniemanym "domu" babci - ("tu mógł być mój dom") = czyżby planowani wybudować tu dom z dala od innych "dobrych" ludzi ??

5. Grzyb "gołąbek" jako symbol dobra i pokoju, a muchomor jako symbol zła.

6. W Będzinie była silna społeczność żydowska - stąd młody mógł być synem zamożnego mieszkańca. Tylko czy człowiek przebywający w obozie koncentracyjnym dbałby o czyste paznokcie ? Tu raczej chodziło o posiadanie "broni".

7. Czerwone nitki na krzewach - symbol zapowiadający krew i męczeństwo.

8. Alegorie czegoś co "udaje dobre, a jest złe" - grzyb borowik szatański oraz wilcze jagody.

9. Czy częste wychodzenie chłopaka "za potrzebą" to bardziej próba obserwacji pogoni czy może opatrywanie rany ?

10. Wspomnienie o grze "ciuciubabka" to też symbol gdzie łapiący nie wie gdzie kto jest i kto jest kim ...

11. "Bezduch" - jako koniec świata babci. W pewnym sensie koniec filmu to też jakby powtórzony "bezduch" ....

Czy ktoś też tak to skojarzył ??!

ocenił(a) film na 5
Alter_Ego_Kaluzynskiego

Co do kręgów piekielnych Dantego - byłem na spotkaniu z reżyserem i aktorami w ramach WFF, reżyser podkreślił wtedy, że to ile jest kręgów (te plansze przed każdym rozdziałem) ma znaczenie i jeden z widzów skojarzył to z dziewięcioma kręgami piekła Dantego, reżyser pogratulował mu i potwierdził tą tezę (widz dostał potem chyba nawet festiwalowe skarpetki xd).

Co do reszty to ciekawe  zauważenia, nie ze wszystkimi się zgadzam (niektóre są dla mnie naciągane), ale każdy odbiera filmy w swój indywidualny sposób.

ocenił(a) film na 8
MygyBulla

To ciekawe, że się z nimi spotkałeś, mówili coś więcej?

ocenił(a) film na 8
Alter_Ego_Kaluzynskiego

Odnośnie 9. Czy częste wychodzenie chłopaka "za potrzebą" to bardziej próba obserwacji pogoni czy może opatrywanie rany ?

ocenił(a) film na 8
Alter_Ego_Kaluzynskiego

Odnośnie 9. Czy częste wychodzenie chłopaka "za potrzebą" to bardziej próba obserwacji pogoni czy może opatrywanie rany ?    To myślałem,  że cwaniak idzie sprawdzić telefon ;). Ale jak powiedział, że odzie „za potrzebą” to już nie byłem pewien bo kto młody dzisiaj tak mówi? Może jednak sprawdzał ranę bo jednak musiał zabić albo walczyć niemca bo wziął jego papierośnicę z fastuką.
 Fajnie, że dopiero pod koniec  filmu wiadomo jakie to czasy…do końca nie wiadomo było czy to czasy obecne czy nie….

ocenił(a) film na 2
berol

Nie dajcie się zwieść powyższemu bełkotowi (choćby "Czerwone nitki na krzewach - symbol zapowiadający krew i męczeństwo" - to ku przestrodze rwących nitki z czerwonych t-shirtów albo majtek) . "Grzyby" to praca dyplomowa adepta "filmówki" i miłośnika fauny i flory, którego nie było stać na podkład głosowy pani Czubówny. Nie ma tu ani fabuły, ani tempa, ani zagadki, ani emocji... Ot, zapis niedzielnej wyprawy do Borów Tucholskich. Wszystko sprytnie usprawiedliwione w ostatnich minutach "filmu", ale tak, żeby nikt nie ważył się pisnąć złego słowa. To nieprawdopodobny gniot, ubliżający pamięci osób wymieniowych w końcówce. Zadaję sobie tylko pytanie - PO CO ???