Tragedia...jak nie wstyd panu Gruzie zrobić coś tak beznadziejnego, i nie chodzi nawet o zatrudnienie bohaterów Big Brothera, w końcu czasem w filmach występują naturszczycy i efekt bywa całkiem niezły (choć nie tym razem). Najgorsze jest to, ze nie ma tam się z czego smiać, dialogi są pozbawione błyskotliwości. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda...