Pisze to do wszystkich milosnikow Big Brothera, ktorzy nie ogladali jeszcze tego filmu i chcieliby spedzic kilkanascie minut ze swoimi idolami: Jesli naprawde lubiliscie Gulczasa, Monike, Manuela, Karoline, Janusza itd to blagam was nie patrzcie na to, a jesli juz naprawde nie bedziecie mogli wytrzymac bez patrzenia na wielbionych przez siebie wychowankow Wielkiego Brata to za wszelko cene postarajcie sie wykobinowac srodki zastepcze np jakies stare odcinki nagrane na video. W kazdym badz razie, gdy wasze oko zarejestruje chociazby jedna fale swietlna plynaca z ekranu telewizora wyswietlajacego film "Gulczas, a jak myslisz?" to stanowczo zalecam wylaczenie odbiornika, a jesli to niemozliwe to dla waszego zdrowia doradzam ewakuacje tam gdzie wasz mozg nie bedzie zdolny do przetworzenia impulsow wysylanych tylko w jednym celu: zniszczenia resztki waszych szarych komorek.
Moglabym jeszcze duzo napisac o amatorszczyznie, oglupieniu, osmieszeniu sie "aktorow", o bezideowosci tego czegos, a takze o zlepku kilku watkow, ktory tylko przez przypadek uzyskal nazwe scenariusza. Ale tak wlasciwie to jak szkoda bylo tracic tasme filmowa i pieniadze na takiego gniota, to tak samo szkoda mi czasu i wolnego miejsca na serwerze na odslanianie wszystkich wad tego filmu. Chociaz czy to cos wogole mozna nazwac filmem???