Przesłanie pozytywne (motywujące), temat ważny, choć umiejscowienie go w skandynawskiej postprotestanckiej rzeczywistości nie zupełnie przystaje na sytuacji w Polsce. Mimo, że nie jest długi, dla mnie chwilami był nudny. Jednak na pewno warto obejrzeć.
Tylko ze ten film nie mówi o "wartosci wiary", a o *duchowosci* - a to wbrew pozorom nie to samo. Najwyrazniej go nie zrozumiałeś.
Może po prostu zrozumiałem go inaczej. Ten film pokazywał wiarę jako czynnik potrafiący dać prawdziwe szczęście - trwalsze i bardziej przekonujące. W tym sensie podkreślał wartość wiary, która nie jest reliktem czasów przednowoczesnych (jak uważa większość Skandynawów), lecz ważną cząstką naszej osobowości. Ale nie przeczę, że można to było pookładać sobie inaczej i doszukać się tam innego przesłania. Jednak w tym aspekcie wiara (z perspektywy indywidualnej) i duchowość są blisko siebie, więc może nie zrozumieliśmy tego tak różnie.
Nie jestem moherem. Nie jestem nawet chrześcijaninem. Ale takich co psują ateizmowi reputacją trzeba tempić nawet bardziej od głupich katolików.
Jak napiszesz coś mądrego to daj znać, bo na razie tylko spamujesz - i to niezbyt mądrze bo nie na temat.
Tak się składa, że czytuję. Radzę nie pisz o tym, co robi ktoś, kogo nie znasz. To, że wiara jest ważna, jest w Polsce przekonaniem powszechnym (choć również najczęściej płytkim). Gdybyś zrobił w Skandynawii (lub np. w Czechach) ankietę z pytaniem "Wiara jest w moim życiu ważna", dostałbyś bardzo różne wyniki od tych, które otrzymałbyś w Polsce (lub np. w USA). I to miałem na myśli.
Nie lubie czytac takich glupot. Napisales ze "W Polsce nieco lepiej zdajemy sobie sprawę z wartości wiary " Uwierz mi, ze w protestanckiej czesci swiata jest o wiele wieksze obycie z biblia i wiara na codzien. Polacy kompletnie nie zdaja sobie sprawy z wartosci wiary, stosuja sie jedynie do przestrzegania religijnych zasad i tradycji, nakazow, zakazow itp To nie jest wiara, a jedynie wykonywanie rytualnych obowiazkow, ktore nakazuje religia. Skad takie niescislosci w twojej ankiecie? Chyba zapomniales ze USA jest krajem gdzie najwiecej kosciolow jest wlasnie protestanckich... Dlaczego wiec uwazasz, ze otrzymalbym bym tam wyniki inne od tych w Skandynawii?