...ale całkiem interesujący. Fotograf Timothy Greenfield - Sanders zabiera się za portretowanie największych współczesnych gwiazd porno. To w zasadzie tylko pretekst do prezentacji wynurzeń serii postaci znanych nie tylko amatorom filmów dla dorosłych. Przed obiektywem stają m.in. "królowa" Jenna Jameson, Ron Jeremy czy Peter North (ci akurat nie dają "głosu", za to sporo się o nich mówi), Tawny Roberts, Heather Hunter, Jesse Jane i Tera Patrick. Jest starsze i młodsze pokolenie, opinie na temat branży - z reguły pozytywne, rzadko jedynie zabarwione lekką goryczą. Zajmujący, zwięzły, że tak to ujmę, jest ów portret. Ogólnie: rzecz na poziomie, jak większość produkcji na potrzeby telewizji HBO.
moze film jest pokazany w dosyć łagodnej i delikatnej,a wręcz estetycznej oprawie,jednakże porno znowu jest tu reklamowane jako "american dream" - porno jest super,piękne,ciekawe,idealne,kupa kasy,piękni ludzie,poprostu praca marzeń. Bez przesady. Nigdzie nie mówią o minusach tej pracy,zastanawiające prawda? mówią tylko o pieniadzach i wielkości członków i cycków. Bardzo naciagany dokument bardziej reklamujący porno biznes niż przedstawiający go od tej prawdziwej strony. Nie poruszono w nim żadnych poważniejszych kwestii,prywatnych sylwetek tych ludzi,czegos,co pokazałoby tą nieseksualną,niepornograficzną stronę życia aktorów z branży. Ja sięgnełam po ten film aby dowiedzieć się więcej np o Jennie Jameson - jej prywatnych poglądach,życiu rodzinnym i tym podobnych,a usłyszałam tylko informacje o jej wyczynach w branży pornosów. Jak dla mnie-dokument jest skierowany na jeden jedyny temat i drugi człon tytułu "portret intymny" w ogóle tu nie pasuje.Nie za wiele intymnego życia tych gwiazdek zobaczyłam.