Pięknie spartolony film,a scenariusz mieli gotowy bo napisało go życie. Rozpoczęte i niedokończone wątki,powiewy amatorszczyzny,nuda. Szkoda.
Bo to jest materiał na serial, ale błagam nazywać to spartoloną robotą to przesada ;)
Podrasowali scenariusz, znaczy życie i w sumie nikt się z tym za bardzo nie krył. I tak naprawdę ludziom się podobało, bo nie jest to zły film, o co to to na pewno nie!