PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=520}

Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo

Star Wars: Episode I - The Phantom Menace
1999
7,2 286 tys. ocen
7,2 10 1 286124
5,4 67 krytyków
Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo

Żenujące 3D

ocenił(a) film na 7

Film oczywiście to klasa sama w sobie, ale efekty 3D mogłem wyliczyć na palcach jednej ręki. I nie jestem w tym odosobniony, bo kumpel po seansie mówił to samo. Też tak macie czy to tylko żałosne projektory cyfrowe w gnieźnieńskim heliosie?

DonDominik

Efekty 3D rzeczywiście są żenujące i czy jestes pewien, że ta częśc Star Wars jest klasą samą w "sobie"?

użytkownik usunięty
DonDominik

Mogli zrobić kolejną część

użytkownik usunięty
DonDominik

3d -fakt niezbyt udane, ale jednak dla mnie wyścigi ścigaczy w 3d były naprawdę udane i to gorące powietrze z silników. Ja jednak się cieszyłem, że na nowo mogę to zobaczyć w kinie. :)

ocenił(a) film na 8
DonDominik

Efekt 3d naprawdę był lichy, a gdy zdejmowało się okulary to obraz praktycznie nie był rozmazany- jakby film był faktycznie tylko minimalnie 'podrasowany'. Jedynie scena wyścigu ścigaczy ok zrobiona i odczuwało się świetną głębię, patrząc na zebranie Galaktycznego Senatu.
Nie znam się na produkcji filmów w 3d, ale po wczorajszym seansie naszła mnie myśl, że to przede wszystkim zawsze opierało się na tym, że jakiś przedmiot leci prosto w kierunku naszych twarzy, wtedy każdy najlepiej to odczuwa i chwali. A w tych starych produkcjach jeżeli nawet coś i leci to zawsze na bok - dlatego też i nie ma dobrego efektu po przeróbce. Ale jak wcześniej podkreśliłam, nie znam się i mogę gadać głupoty :)

DonDominik

Ta część "klasą samą w sobie" ? pozwolę sobie nie zgodzić się z tym twierdzeniem. Moim skromnym zdaniem jest to najgorsza część całej sagi. Bajeczka dla niezbyt wymagających dzieciaków. W zasadzie wszystkie trzy epizody (I, II, III) są tylko marną próbą naśladownictwa niedoścignionych epizodów IV, V, VI. Pozdrowienia dla fanów starej szkoły Star Wars, niech moc będzie z Wami ;)

ocenił(a) film na 7
hammett

Zgadzam się w stu procentach... Trzy nowe epizody nie dorastają starym do pięt, a Mroczne Widmo jest chyba najbardziej dziecinnym, efekciarskim i "bajkowym" filmem z tej serii. Ale i tak wybiorę się do kina na to 3D :)

ocenił(a) film na 8
KikaTronada

Wiadomo, że Nowa trylogia była marną jakościowo próbą zarobienia jeszcze większych pieniędzy. :) A myślę, że od Mrocznego Widma zdecydowanie gorsza była Zemsta Sithów ;)

ocenił(a) film na 10
hammett

To ja jestem w opozycji, bo należę do nowej szkoły Star Wars. Pierwszy film jaki obejrzałem to było właśnie Mroczne Widmo, które z miejsca stało się moim filmem numer jeden. Gdy później zobaczyłem Gwiezdne Wojny z 1977 (A New Hope) byłem nieco rozczarowany ubogą stroną wizualną filmu. Mimo wszystko rozumiem konserwatywnych fanów, którzy wychowali się na klimacie starej sagi i nie chcą zmian. Mnie na przykład podobałaby się cyfrowa modyfikacja A New Hope i zastąpienie tych wszystkich plastikowych modeli komputerowo wygenerowanymi obrazami.

ocenił(a) film na 7
Rataplan

Właśnie chodzi o to, że w starej trylogii postaci chociaż były trochę przerysowane to dawały uczucie naturalnego aktorstwa w całym filmie. W Mrocznym Widmie mam wrażenie, że aktorzy czują się trochę dziwnie widząc w tle blue screen - nie potrafią się odnaleźć w tym dziwnym dla laika uniwersum. W sumie w pierwszym epizodzie aktorstwo jest totalnie zepsute, ale cała historia daje radę. Niestety George Lucas reżyserem zbyt dobrym nie jest dlatego Nowa Nadzieja odstaje od Imperum Kontratakuje i Powrót Jedi. Z tego co kojarzę w jednym i drugim przypadku ktoś inny był reżyserem.