nie jest to zły film, ale bardzo się zawiodłem, bo mój ulubiony bohater był na ekranie bardzo krótko. chodzi mi o dartha maula - chyba najorginalniejszego ze złych. jego wygląd podbił moje serce, przy nim nawet królowa w różnorodnych strojach "wysiada". ale się nie nagrał, smutno mi. w dodatku go zabili i koniec. realizatorzy mogli dodać kilka scen z darthem, film byłby o wieli "pełniejszy", no cóż, szkoda....