PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
2017
6,8 153 tys. ocen
6,8 10 1 152539
7,0 72 krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Witajcie, tak mnie naszła pewna myśl i chciałbym wiedzieć, co o tym sądzicie. Rozważanie czysto teoretyczne, ponadto jeżeli ktoś już ten temat podjął, to bardzo przepraszam :)
Jak wiadomo, Leia i Luke byli blizniakami, a wystąpienie ciąży bliźniaczej u rodziny, gdzie już występują bliźniaki jest częstsze niż 1:85 porodów. Oczywiście ktoś się zaraz przyczepi, że nie są podobni, ale przypominam, że są ciąże bliźniacze jednojajowe i dwujajowe.
Biorąc pod uwagę, że Rey dosyć szybko załapała o co chodzi z tą całą mocą można przypuszczać, że jest na tyle wyjątkowa, że Leia i Han postanowili ją odseparować od znanego wszechświata celem jej ochrony. Zresztą Bena też odeslali, więc może nie chcieli ich, z nieznanych względów, wychowywać razem. Oczywiście, dlaczego nie poznaliby własnej córki? Może oni nawet nie wiedzieli gdzie się wychowała i jak ma na imię? Kwestia wieku jest tutaj dla mnie niewiadomą, ale moglam nieuważnie oglądać film.
Lubię Star Warsy, ale nie jestem uber fanem, więc moglam czegoś nie zauważyć lub pominąć, więc proszę o ewentualne poprawienie.

ocenił(a) film na 9
the_sunshine

Cóż... Moim zdaniem Han by poznał córkę. Tzn wyobraź sobie że z jakiegoś powodu porzuciłeś rodzone dziecko. I widzisz je po tylu latach. Cóż chodzi mi o to, że nigdzie nie jest wspominane o tym że Ben miał siostrę. Dużo o nim Leia z Hanem rozmawiali, a o drugim dziecku nic?
Ale moim głównym argumentem jest książka Więzy Krwi autorstwa C. Gray (jedna z najlepszych powieści ze Star Wars). Opowiada o tym jak skończył się romans Lei z Nową Republiką. Ani razu nie wspomniane jest tam inne dziecko niż Ben, o którym Leia wspomina że jest na nauce u jej brata. Martwi się też jak mógłby zareagować gdy dowie się że Vader to jego dziadek (Leia ukrywała ten fakt by nie wpływał on na jej karierę polityczną). W każdym razie w żadnym źródle nie ma najmniejszych dowodów na to że Rey jest czyimś dzieckiem. Oczywiście może się okazać że jest córką Luke'a. Ale wydaje mi się że twórcy nie pójdą w tego rodzaju banał i okaże się że np. jest jedynym padawanem Luke'a który przetrwał rzeź rycerzy Ren i Snoke'a. Po tym Luke wyczyścił jej pamięć korzystając z pomocy Yody i Obi-Wana i wysłał na Jakku.

ocenił(a) film na 7
wifi_wifi

Niestety żadnej książki z tego uniwersum nie przeczytałam i teraz żałuję. Teoria ciekawa i trochę podobne odczucie miałam po obejrzeniu VII części, odnośnie przeżycia tej rzezi, ale z drugiej strony pomyśl jaki supsens to by był, taka bomba której nikt by się nie spodziewał - cały internet żyje tylko tym, że to pewnie córka Luka, skończą z Benem jako para i Kylo przyciągnie ja na ciemna stronę, itd. A tu bum! Jest jego siostrą bliźniaczką! Publiczność szaleje, nikt się nie spodziewał! 20 Oscarów za sam scenariusz no i po oscarze dla Riley i Adama za perfekcyjna scenę kazirodztwa (no bo bombę z rodzeństwem pod koniec IX części by rzucili oczywiście). To by w końcu było coś, bo ile razy mamy oglądać mroczne siły, które przejmują galaktyke, gwiazdy śmierci budowane co raz większe, pokonanie imperium, to już wszystko było. Mogliby trochę podkręcić fabułę, może nie aż tak drastycznie, jak opisałem, ale nadal zrobić coś nowego. Zabicie Hana nie było jakimś wielkim zaskoczeniem, bo sam Ford chciał ten epizod mieć za sobą. A co do książek: moja teoria jest może mało prawdopodobna, ale nie wszystko musi być od razu podane na tacy, tylko rozwiklane na końcu - akurat w tej chwili przychodzi mi na myśl tylko Snape i jego "zawsze" z Harrego Pottera, ale są inne książki, które mają podobny zwrot akcji. Wcale Leia nie musiała wspomnieć o drugim dziecku, bo moze sama myśl ja tak bolała? A że Han ją nie poznał? Może nie zdążył? Może teoria mocno naciągana, ale próba jej udowodnienia daje mi sporo frajdy i nie mogę się doczekać, aż w końcu poznamy prawdę.

ocenił(a) film na 8
the_sunshine

Co ty ćpasz, chyba publiczność by szalała ze złości, bo to byłaby powtórka ze starej trylogii, a wystarczająco dużo osób narzekało na podobieństwo VII do IV, więc na pewno w tym kierunku nie pójdą po tym, jakie opinie są w internecie. Teoria naciągana jak stare gacie.

ocenił(a) film na 7
Nyasagi

To był po części sarkazm, po prostu fajnie byłoby, gdybyśmy dostali coś z przytupem. Ponadto napisalam, że w VII były podobieństwa (większa gwiazda śmierci...), a Leia i Luke? Może przez to, że zanim obejrzałam stara trylogię, już wiedziałam, że są rodzeństwem, wydawało mi się to oczywiste. Na tamte czasy to wystarczyło. Teraz jak jesteśmy otoczeni tyloma filmami gore, horrorami, mrocznym kinem, i wiem że to zasługa postępu technologicznemu kinematografii no i popytu, że oczekuje czegoś mocnego, sciskajacego za tzw. jaja filmu. Uważam, że fajnie by było, gdyby Rey i Ben okazali się rodzeństwem (oczywiście bez wątku romantycznego), ponieważ wydaje mi się to najmniej prawdopodobne, a więc byłoby najbardziej zaskakujące. Wiem, że na siłę szukam potwierdzenia i sama to podkresliłam, ale hej, każda teoria z Rey jest jak kot schroedingera, więc dopóki nie zajrzymy do pudełka, moja teoria jest jednocześnie prawdziwa i fałszywa ;)

ocenił(a) film na 8
the_sunshine

Ja byłabym zawiedziona, gdyby byli rodzeństwem, bo Luke i Leia już są... w całym świecie Star Wars jest o wiele ciekawych możliwości, niż tylko to... a w VII były też podobieństwa do prequeli (np. Kylo przypomina Anakina z III epizodu, albo walka Rey i Kylo jest podobna do walki Obi-wana z Anakinem - dlatego ja jestem zwolenniczką teorii, że Rey jest w jakimś stopniu spokrewniona z Kenobim), a także do gry Star Wars: Knights of the Old Republic (Bastila i Revan, np. scena tortur Bastili wizualnie przypominała scenę, gdzie Rey była przypięta do stołu, a maska Kylo przypomina maskę Revana), więc ciężko tu na 100% coś określić, bo nie tylko stara trylogia jest tutaj inspiracją.

Może to porg jest ojcem Rey, o!

ocenił(a) film na 10
the_sunshine

Na 100% nie. Casting o rolę Rey o mały włos wygrała Jessica Henwick, do tego w Więzach Krwi Leia dużo myśli o rodzinie i na pewno wspomniałaby zaginione dziecko.