Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 262 tys. ocen
7,2 10 1 261561
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Oglądałem ostatnio całą sagę SW. Od starej do nowej trylogii, bo inaczej oglądać tej serii nie umiem. Uważam, że cokolwiek powstaje jako Episode VII nie powinno powstawać pod szyldem Gwiezdnych Wojen, bo SW to przede wszystkim historia Anakina Skywalkera, walce dobra ze złem - tej która dzieje się w jednostkowo i ogólnie. Ta historia miała już swój początek i koniec, nie można już do niej nic dodać ani nic ująć, a "dopinanie" na siłę jakiejś fabuły to zwyczajne naciąganie.

Film w uniwersum SW - jak najbardziej jestem za, ale Episode VII po prostu nie może się udać.....

darek_sith

Zgadzam się z tobą w 100%! Według mnie powinni zostawić oryginalną sagę w spokoju i nakręcić film o Darth'cie Revanie ;)

ocenił(a) film na 6
Lonelier

Albo o Kyle'u Katarn! Miał całkiem fajne przygody znane z serii gier.

Apiseq

Myślę, że Kyle Katarn to byłby świetny pomysł. Już pomijając jego fajne gry, sam pomysł osoby, która jest rycerzem jedi i pistoletowym zabijaką równocześnie, to strzał w dziesiątkę.

Lonelier

Nie. Choć to jedna z moich ulubionych postaci to po prostu NIE. Na cholerę opowiadać znowu jego historię, i to jeszcze w filmach? Po za tym to postać z gry a takich się nie powinno w filmach umieszczać.

ocenił(a) film na 10
Lonelier

Filmy SW ,a cała reszta w postaci głównie książek i gier to zupełnie dwie różne bajki . Moim zdaniem pomysły z w/w powinny tam zostać i nie powinny być wtłaczane w oryginalny świat STAR WARS - czyli filmy .

ocenił(a) film na 8
darek_sith

tez boje sie ze to popsuja, tak jak wiele filmow co wchodzi do kin ostatnio - robia tylko fajne zwiastuny...

darek_sith

Pieniądze i tylko pieniądze!Star Wars to dobrze sprzedająca się marka i bardzo łatwo,kiedy nie ma się nowych pomysłów, odgrzewać kotlety.Powinni ten film jakoś inaczej zatytułować,bo badź co bądź,masz rację i cała historia ostatnich dwóch trylogii została zakończona!

ocenił(a) film na 7
piotr1655

Dla mnie mogłaby to być jakakolwiek historia w świecie SW, ostatecznie mogłoby pojawić się nawiązania do sagi, ale nie bezpośrednia kontynuacja, bo tym sposobem można dojść do Episode XX....czytaj Episode $$$$$$$$

darek_sith

Głupoty gadasz, SW od początku był przewidziany jako 9 części, Lucas po prostu najpierw wziął te, które potrzebowały mniej efektów specjalnych, bo wtedy to było strasznie drogie. Najpierw miały być części 4, 5, 6, potem 1, 2, 3, na końcu 7, 8, 9, bo w nich będzie najwięcej efektów, których zrobienie wcześniej kosztowałoby fortunę. Nie zdziwię się jeśli przejęcie SW przez Disneya wyjdzie tej serii na zdrowie, bo stary pryk Lucas zachłysnął się nowoczesnymi efektami i mu odje*ało, zaczął publicznie gwałcić bohaterów dzieciństwa i jeszcze myślał, że jest fajny...:(

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Początkowo założenie obejmowało (podobno) XII epizodów, później IX, a na końcu poprzestano na VI, bo Lucas porzucił pomysły na kolejne. Cała saga według Lucasa to była opowieść o Anakinie Skywalkerze, o przemianie, o tym jak dobra, niewinna osoba potrafi zamienić się w kogoś złego.

Anakin/Vader to łącznik wszystkich części, który umiera w ostatniej. W pierwszej Trylogii mamy powstanie, w drugiej upadek Imperium. Więc ja się pytam, co do tej historii można jeszcze dodać? Nie Imperium, nie ma Sithów. Ewentualnie mógłby powstać serial na wybijaniu ostatnich jednostek Imperium. Poza tym to kompletna, zamknięta całość. A opowiadanie historii rodziny Skywalker'ów może ciągnąć się do epizodów XX-XXX i dojdzie się tym sposobem do kosmicznej sagi rodzinnej, odradzaniu się bohaterów (podobne Palpatine'a ma się się na nowo narodzić - to jakiś w ogóle absurd). Kręcenie kolejnych części to granie na kasę i nic więcej.

Co do efektów to zgadzam się poszedł na łatwiznę, zwłaszcza w przypadku "Zemsty", ale to jest wynikiem cięcia kosztów. Wcale nie spodziewam się, że najnowszych będzie więcej plenerów i prawdziwych scenografii ala stara Trylogia, bo przy takich blockbusterach to się przestaje opłacać (np. Peter Jackson idzie tą samą drogą, a "Hobbit" przez to wygląda komicznie i sztucznie w porównaniu do WP).

darek_sith

Miałem kiedyś środkową trylogię na VHSie i tam był wywiad z Lucasem, który mówił o tym, co napisałem. Historia miała się opierać na przygodach dzieci Hana Solo i Lei, coś tam o walkach z odrodzonym Imperatorem i paroma innymi kolesiami, a potem są walki z Yuuzhan Vongami. Materiału jest tyle, że wcale się nie zdziwię, jeśli Disney będzie produkował kolejne części do oporu.

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Oglądałem wszelkie wywiady z Lucasem i we wszystkich jedynie wspominał o IX epizodach w początkowej fazie, ale ostatecznie zamknął historię w VI. Jakoś trudno mi uwierzyć w jakiś wywiad sprzed co najmniej 16 lat (ostatnie wydanie na VHS pojawiło się w 1997 roku gdy wyszła poprawiona Trylogia), w którym z takimi szczegółami fabularnymi Lucas opisywałby co się będzie działo w rzekomych częściach VII - IX (włącznie z nazwami jakichś tam ras), gdy wtedy nie było jeszcze nawet ep. I - III

To o czym napisałeś pojawiło się tylko i wyłącznie na kartach książek, więc jest to "domniemana" fabuła ich autorów, a nie Lucasa. I naprawdę wolałbym zobaczyć coś oryginalnego, a nie kontynuację sagi i do tego w postaci adaptacji książek lub komiksów.

darek_sith

Czy tobie się wydaje, że jesteś jakąś alfa i omegą i wszystko wiesz? Wszystkie książki są oparte na planie ramowym, który Lucas napisał jeszcze w latach 70tych, myślisz, że pozwoliliby tym pisarczynom robić z serią co zechcą? Wszelkie wywiady oglądał, jebłem ze śmiechu, no kurvva chodząca kronika Akaszy.

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Zamiast pisać jakieś głupoty to podaj mi ten wywiad gdzie Lucas według Ciebie omawia, że w epizodach VII-IX będzie o dzieciach Hana, Lei, odrodzonym Imperatorze i walkach z jakimiś Yuuzhan, bo jak wspomniałem oglądałem wszelkie wywiady i takiego nie widziałem, a już na pewno przy żadnym wydaniu VHS. Udowodnij, że nie jestem alfą i omegą i, że masz rację i taki wywiad naprawdę istnieje :). Czekam na źródłową informację.

Haha, czy Ty naprawdę myślisz, że Lucas pieczołowicie analizował każdą książkę, komiks, serial czy grę?

Owszem, wszystko to bazowało na jego pomyśle, i zarysie historii jaką stworzył w latach 70-tych, ale to co pisarze zrobili to już było poza jego wiedzą. Nie miał realnego wpływu na to co tam napiszą, czy wymyślą i dlatego owszem, pozwolił im robić co chce, dlatego niektóre książki są zwyczajnie do niczego. Podobnie rzecz się ma z serialami animowanymi, gdzie nie był nawet producentem, a zaledwie pomysłodawcą, być może zatwierdzał koncepty, resztę robiła jego firma.

To co wyszło w czystej postaci pod pełną kontrolą Lucasa to tylko i wyłącznie Epizody I-VI i to jest jedyny właściwy kanon Star Wars.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Na gimba to wychodzisz Ty kolego. Jacy ruscy? Czy myślisz, że jak u nas po komunie nastała era VHS i oglądało się filmy sprzed 8-9 lat które u nas były "nowe", i nastała moda na Zachód, to ruscy którzy w tej komunie tkwili mieli więcej przecieków Zachodniego znienawidzonego USA i puszczali to na rynek? Czy Ty jesteś normalny i wiesz w ogóle o czym Ty mówisz?

Po drugie, VHSy wydawane w USA czy to w latach 80-tych, czy 90-tych, nie miały czegoś takiego jak "making of" czy wywiady z twórcami. Film na VHS to było 4-5 zwiastuny innych filmów i sam film który się wypożyczyło a nie jakieś wywiady. Może co jeszcze, Director's Cut na VHSie gdzieś widziałeś? Co do SW, to jedyne wydanie na Video które wyszło opatrzone wywiadami to było to w 1995 roku, gdzie wypowiadał się co do Trylogii I-III, którą wtedy jeszcze tylko planował, a drugie po 1997 roku, jak Lucas odświeżył Trylogię (wtedy mówił o poprawkach w Wersji Specjalnej).

Po trzecie wreszcie, naucz się czytać ze zrozumieniem. Nie piszę o scenariuszu tylko o wpływie Lucasa na poszczególne elementy tego co powstało na bazie filmów i pomysłów Lucasa, gdyż Ty roisz sobie, że nie dał im wolnej ręki w tworzeniu książek, komiksów itd.

Po czwarte wreszcie e-geniuszu, nie przeklinaj, bo to nie grzeczne i brzydkie.

darek_sith

Pheheehhh, weź ty się dzieciaku ogarnij, bo brechtam z ciebie masakrycznie, w bloku komunistycznym można było wszystko dostać nawet w latach 80tych, tylko trzeba było mieć znajomości, albo dolary, a po 91 roku nastąpił prawdziwy zalew filmów, gier itp, które można było dowolnie kopiować, bo to było u nas legalne, a zasoby rusków na bazarach zawstydziłoby niejedno archiwum filmowe, a jak czegoś przypadkiem nie mieli, to nie ma probljema, za tydzień będzie. Do tego oni sami bardzo często sami to montowali, robili okładki, a nawet lektora po polskawemu. Ale co ty tam o tym wiesz, gimbie, idź opowiedzieć swoim pluszakom jakim jesteś wielkim znawcą tematu, heheehh.:P

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

No i widzisz. Ty oglądałeś jakieś gówna z bazaru od ruskich, którzy faktycznie potrafili wszystko, a zwłaszcza ciąć filmy, przerabiać, albo kopiować po 10 na jednej kasecie, a ja zapisałem się do wypożyczalni video i kulturalnie wypożyczałem porządne i wiarygodne kopie filmów, a nie jakieś ruskie podróbki, albo przeróbki. I zobacz jaki Ty poziom sobą reprezentujesz. Może też kupiłeś ruski mózg.

Nie zmienia to jednak faktu, że nie mogłeś w tamtych czasach widzieć żadnego wywiadu z Lucasem na VHSie, bo żadnego nie było i nawet żaden ruski nie mógł Ci za nic go sprzedać, ani zmontować, bo jak mówiłem pierwszy taki wywiad pojawił się w wydaniu z 1995 roku. No chyba, że ruscy sprzedali Ci też wehikuł czasu, bo jak patrzę jaki jesteś naiwny, to pewnie i takie gówno byś kupił.

darek_sith

Phahahah, toś się pochwalił, planktonie, większość wypożyczalni na początku lat 90tych jechała głównie na filmach, które robili właśnie ci ruscy, każdy ogarnięty człowiek to wie. Idź wreszcie do diabła gimbie i przestań zaśmiecać mi skrzynkę odbiorczą.

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

No cóż, ja wypożyczałem całą masę filmów z mojej wypożyczalni i nie były to żadne filmy sprowadzane z Rosji, ani nie były to też żadne filmy przez rusków przerabiane albo podrabiane. Przykro mi, że Ty ciągle jechałeś na takich filmach bazarowych, albo tandetach z pewnie "lewych" wypożyczalni i współczuje, bo tego okresu nikt Ci nie wróci, ale co mogę powiedzieć....życie :)

I wracając do tematu wywiadu, wychodzi na to, że albo sobie ten wywiad z Lucasem wymyśliłeś, albo po prostu dałeś się zrobić naszym wschodnim sąsiadom w bambuko, do teraz nie możesz się z tym pogodzić i dlatego ciągle próbujesz mnie obrazić :). Widoczny uraz.

darek_sith

Hahahah, gimbie, miałeś podróbki od rusków, a myślałeś, że masz oryginały, każdy to wie.
Czy do twojego debilnego pokolenia nic nie dociera (pytanie retoryczne)?
Zjeżdżaj wreszcie.

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Tak, a to m.in. dlatego, że większość kaset video z wypożyczalni miało FOTĘ. U ruskich na kasetach były podrabiane nalepki FOTY, albo nie było ich wcale. Podobnie rzecz miała się z kasetami magnetofonowymi i ZAiKSem gdzie gołym okiem było widać, która oryginalna, a która "ruską ręką robiona". Nie wspominając już o tandetnych okładkach które czasami nie mieściły się one w opakowaniu i były "ręcznie" zaginane byleby się zmieściły. Takie gówno można odróżnić na pierwszy rzut oka, no ale niektórzy, w tym Ty cieszyli się, że mają coś w ogóle.

To nie jest pytanie retoryczne, bo nie wiesz z jakim pokoleniem rozmawiasz. Mnie obejmują jeszcze lata 80-te, i tak nie dociera do mojego pokolenia wiele rzeczy w tym bełkot takich pseudo-znawców jak Ty. Jakbym Cię słuchał w latach 90-tych to bym też jechał na jakimś ruskim gównie i myślał, że oglądałem wywiady które nie istnieją. Nie, dziękuje.

darek_sith

Phahah, podróbki często były nie do odróżnienia od oryginałów, czasami nawet sklepy je sprzedawały, a co tu mówić o wypożyczalniach, które jechały na tym towarze non stop, każdy o tym wie, ale nie gimb, którego na świecie wtedy nie było.
Zjeżdżaj, gimbotrollu, już cię więcej nie nakarmię.:P

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Co za kit wciskasz. Jak były nie do odróżnienia? Były i to czasami gołym okiem. Trzeba po prostu było wiedzieć, na co się patrzy, a nie brać bo dają. Przykro mi, że dawałeś się tak często puszczać kantem i pewnie dawałeś za to jeszcze pieniądze, ale tak to już bywa.

Po Twoim sposobie wypowiedzi, wydaje mi się, że byłem na świecie jakieś 10 lat przed Tobą, a może i nawet więcej ;).

Kończę i pozdrawiam. Ruska trauma kiedyś minie :)

ocenił(a) film na 5
darek_sith

Przez tyle czasu kolega nie rozpoznał ze ma do czynienia z trollem? Nie karmić :).

ocenił(a) film na 7
Skogtroll666

Oczywiście, że poznałem :). Po prostu jak mam trochę więcej wolnego czasu, lubię rozprawiać się z trollami internetowymi :D.

ocenił(a) film na 5
darek_sith

Według mnie lepiej nie karmić:). Bity troll zwiększa swoje siły:). Pozdrawiam.

Giuseppe_Baldini

SW nie mogły być od początku przewidziane na 9 części, bo jeszcze w dniu premiery "Nowej Nadziei" Lucas miał spore obawy co do tego czy film nie stanie się klapą. Fabułę zresztą wymyślał z trudem i choć, co prawda, gdy już powstała jakaś ostateczna jej wersja, to wykraczała poza ramy jednego filmu, to jednak nie można było być pewnym powstania kolejnych części, bo sequele kręcono w tamtych latach rzadko i wyłącznie do filmów, które już odniosły sukces.

Tutaj bardzo ciekawy tekst na ten temat: http://esensja.stopklatka.pl/magazyn/2002/05/iso/12_02.html

gowniarz_wyniosly

Lucas napisał plan ramowy od razu na 9 części, szczegółowe scenariusze to zupełnie inna sprawa.

Giuseppe_Baldini

To musiał być baaardzo ramowy plan, skoro między trylogią starą i nową jest tyle nieścisłości, a przynajmniej musiał powstać długi czas po OT.

gowniarz_wyniosly

Podstawa całej tej historii jest prosta jak konstrukcja cepa i równie dobrze mógł taki plan ramowy napisać na serwetce w czasie przerwy obiadowej.

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Tym bardziej, to co powstało na bazie tego planu ramowego w postaci książek czy komiksów, może odbiegać od tego co stworzyłby w miejsce tego Lucas osobiście.

Przykładowo (i ironicznie) Lucas napisał: "Leciał sobie niszczyciel, a na jego pokładzie Anakin II Skywalker", a ktoś stworzył z tego cztery, 500 stronicowe książki, o : wskrzeszonym przez moc nieślubnym synu Luka z kobietą którą poznał między epizodem V i VI gdzie na odległej planecie Olos, szkolił się u jeszcze jednego żyjącego Jedi Arga-Pocy, a który potajemnie został uprowadzony przez Imperatora i zginął podczas zniszczenia ostatniej Gwiazdy Śmierci, jednak odrodził się przez moc, i dowiadując się fałszywej prawdy, że Luke zabił jego wuja, pragnie zemsty na swoim ojcu myśląc, że Jedi są po Ciemnej Stronie.........itd. itd. itd.

Jak widzisz, między śniadaniem a obiadem można stworzyć całkiem "ciekawą" fabułę ;) (oczywiście to ironia)

darek_sith

Czemu nie może się udać?? Gwiezdne Wojny to nie tylko opowieści o Anakinie i Luku S.

VII część może być zupelnie czymś innym mająca miejsce wiele lat po roku ABY (After Batlle of Yavin) lub wiele lat przed nią.

Pisać jest o czym bo książek powstało też wiele.

ocenił(a) film na 8
darek_sith

Ja też zgadzam sie w 100%, osobiscie chciałabym zobaczyć jakąś kontynuację,a le na pewno nie doczepioną na siłę do SW.

darek_sith

Chyba zapomniałeś o Trylogii Thrawna. To mogłoby się udać ;)

radd91

Wątpię, by się wzięli za trylogię Thrawna, gdyż ona mimowolnie zbiega w kierunku "Dark Empire", a to już rozjuszy wszystkich fanów historii Anakina Skywalkera do czerwoności... bo po co w takim razie się poświęcał? Mi osobiście podoba się motyw z odrodzonym Imperatorem i ukrytą bazą na Byss, tuż pod nosem Nowej Republiki. Nieużywane na "maluczkich rebeliantów" superbronie, o których wiedza wraz z Palpatine'em poszła do grobu, by teraz wraz z nim powrócić... Cierpliwe czekanie, aż nieświadomy Thrawn zrobi swoje, by uderzyć od tyłu ciosem w plecy prosto z jądra... Thrawn i "Dark Empire" stanowią spójne i ładne dopełnienie "ostatniej wielkiej szansy imperialnych", przed redukcją do "Imperial Remnant".

Tyle tylko, że ta seria ma jedną wielką dziurę: demitologizuje poświęcenie się Vadera. Jak wspomniał założyciel tematu, dotychczasowe filmy to także w tle spójna historia Anakina Skywalkera. "Bliskość" wspomnianej przeze mnie serii to trochę zbyt duże ryzyko.

Ketosz

Dla mnie to nie "dziura", dla mnie to zwrot akcji ;)
Osobiście jestem za kolejnym filmem, ale obojętne jest dla mnie czy będzie to kolejny epizod (a tak zapewne się stanie) czy byłby to osobny tytuł. Jak już wspomniałem, trylogia jako kontynuacja odpowiada mi, chociaż znalazło by się na pewno sporo bardzo ciekawych historii - jak chociażby wspomniana przez Ciebie postać Kyle'a - znam bardzo dobrze ;)
Jedyne czego się obawiam to zbyt dużego podobieństwa do bajek Disneya (cukierkowo i różowo). Jednak nie da się ukryć, że SW to były filmy raczej familijne ale wierzę, że J.J. Abrams sobie poradzi.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
darek_sith

a no zgadzam się. Film mógłby nazywać się STAR WARS: TITLE, bez epizodu VII. Mógłby nawet być osadzony w dowolnym miejscu na osi czasu - nawet między starymi epizodami, byle opowiadał inną historię.

ocenił(a) film na 10
darek_sith

kiedys po obejrzeniu ep. IV-VI raczej nikt by nie powiedział ze to historia Anakina - raczej Luke'a. Ep. I - III to i owszem . Wiec począwszy od ep.VII naturalnym jest zd bedzie to ciag dalszy sagi .

ocenił(a) film na 7
bedziak

No tak, w IV-VI Luke jest postacią pierwszoplanową, a w I-III Anakin, ale nie zmienia to faktu, że to właśnie Anakin/Vader służy za klamrę spinającą wydarzenia z obu Trylogii. Trzecia Trylogia nie będzie miała już tego jednego wspólnego elementu, który będzie odgrywał znaczącą rolę w obu Trylogiach, bo Vader jest pokonany, Anakin nie żyje, może pojawiać się jedynie jako duch, ale nie będzie stanowił tak istotnej fabularnie postaci jak poprzednio. Za parę lat będzie epizod XV w którym już nikt nie będzie wiedział o co tak naprawdę w tej serii chodzi (poza pieniędzmi dla Myszki Miki ;).

Dlatego, nowe SW powinno być tytułowane tak jak zaproponował kolega wyżej. STAR WARS: TITLE, bez epizodu.

ocenił(a) film na 10
darek_sith

Ja upieram sie przy swoim :-) . Klamrą spinającą calość powinna być rodzina Skywalkerów.Tym samym następne pokolenie w majacych powstać epizodach .

ocenił(a) film na 5
darek_sith

Sprawa jest oczywista - gdyby nazwali go jakoś inaczej, nawet "Gwiezdne Wojny: coś tam, coś tam" - film nie miałby takiej popularności i nie sprzedałby się tak dobrze jak "KOLEJNA CZĘŚĆ WIELKIEJ SAGI". Na miejscu producentów, zrobiłbym to samo.

ocenił(a) film na 7
Hominessumus12

No to oczywiste. Myszka Miki musi mieć wypchane kieszenie ;). Dlatego tak czarno to widzę....chociaż znając siebie i tak obejrzę....