Nigdy nie byłem starwarsowym fanatykiem, a w zasadzie dziwi mnie ten fenomen. Filmy z tej serii są po prostu ciekawe, nietypowe i cechują się nienaganną ścieżką dźwiękową, a czasami spoko humorem. Tę część stawiam na równi z "Nową Nadzieją". Moim zdaniem to dobrze, że powstają nowe Gwiezdne Wojny i mam nadzieję, że seria trzech nowych odsłon będzie wciąż wychodzić w takiej tendencji, tj. co kilkanaście lat; aby na starość zorganizować sobie maraton z dwudziestu paru filmów, bo chyba tylko Bonda na chwilę obecną można sobie tak obejrzeć.
Gwiezdne wojny: Część IV - Nowa nadzieja (1977) - 6/10
Gwiezdne wojny: Część V - Imperium kontratakuje (1980) - 7/10
Gwiezdne wojny: Część VI - Powrót Jedi (1983) - 8/10
Gwiezdne wojny: Część I - Mroczne widmo (1999) - 4/10
Gwiezdne wojny: Część II - Atak klonów (2002) - 9/10
Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów (2005) - 5/10
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy (2015) - 6/10