Akcja EP VII ma się rozgrywać 30 lat po EP VI. Chewie zginał (wg. książki) jakieś 9 lat wcześniej. Ciekawi mnie jak zamierzają to rozegrać??? Bo w kilku następnych książkach dziejących się przed i po planowanym czasie EP VII jest wspominany... Wymyślą, że się wyrwał z Sernpidala (czy jakoś podobnie) i potem żył w odosobnieniu?? i co z literaturą po EP VII - IX?? Napiszą całość od nowa?? Osobiście dla mnie umieszczanie tej postaci mija się z celem bo totalnie wywróci całe EU w okolicy wydarzeń z nowych epizodów....
Oficjalnie wszystkie historie dziejące się po ep.VI są niekanoniczne. Oczywiście nikt nie zmusza cię do uznania tej decyzji, twórcy filmu po prostu chcieli mieć prościej przy tworzeniu filmów, bez konieczności budowania fabuły na książkach. Oczywiście wywróci to środowisko fanów EU ale jak już mówiłem, nikt nikogo nie zmusza. Książki sobie, filmy sobie, nie muszą wcale kolidować.
Jak już kiedyś mówiłem - Lucas powinien był zabronić tworzenia EU w przedziale czasowym do mniej więcej 100 lat po szóstym epizodzie. Zostawiłby furtkę na przyszłe ewentualne sequele i problemu by nie było. A tak mamy masę debilnych (zdecydowana większość choć nie wszystkie), grafomańskich tworów żerujących na nośnym tytule. Dla mnie to zawsze były pierdoły i od lat spodziewałem się, że pewnego dnia powstaną nowe części i zakopią to wszystko w cholerę.
Wszystkie po epizodzie VI? Panie... całe EU przestało być kanoniczne, no... TCW tylko uchowało się :P
Panie... Chewie jest zbyt pozytywna postacia aby go usmiercono. Poza tym... kto inny tak jak on potrafilby wkur**c Hana :D Ewentualnie moga go usmiercic w pierwszej czesci i wprowadza postac Lowbacci albo Lumpawaroo. Taka tez jest opcja gdzies czytalem. Ja nie widze opcji STAR WARS bez kogos reprezentujacego Wookieech :D