Jestem po premierze filmu, ogromne wrażenie! Dech zaparty i w ogole ale pełnie radości odbiera mi jedna sprawa... Dlaczego Kaylo Ren nazywa sie "Ben" skoro Synowie Hana Solo nazywali sie Jacen (i on by tu pasował jako niedoszkolony jedi skuszony Ciemna Strona) i Anakin!? Ben był synem Luka i Mary Jade. O co tu chodzi? Czy ktoś wie dlaczego tak a nie inaczej?
I jeszcze jedno... Dlaczego Han!? Dlaczego zabili postać z kanonu!? Dlaczego akurat Hana!?
Ponieważ wydarzenia opisane w starym Expanded Universe gdzie był Jacen, Ben, Jaina itd zostały anulowane z kanonu, aby dać twórcom wolna rękę w tworzeniu nowych filmow. Aktualnie kanoniczne są filmy, serial Clone Wars Z 2008 i Rebels z 2014 oraz wszystkie nowe książki i komiksy wydawane od końca 2014, miedzy innymi książka Tarkin czy Lordowie Sithów.
Pozdrawiam :)
To by wiele wyjaśniało... jednak trzymałem się starego EU stąd mój ból rzyci :D dzięki za wyjaśnienie! Ale Han... ;(
Niestety natknąłem się na ten spoiler-coraz bardziej nie chce mi się iść do kina na ten film-Nie Han Solo i nie w ten sposób...Chewie we' re home'' i takie wielkie G-jestem zły
To było do przewidzenia, że uśmierca Hana. Ford ma już swoje lata i prawdopodobnie to było jednym z warunków jego powrotu, tylko na jeden film by połączyć stare części z nowymi. Warto zaznaczyć, że Ford chciał śmierci swojego bohatera już w epizodzie VI, ale wówczas Lucas się nie zgodził.
Wiem że Solo ma swoje lata i czas odchodzić ale nie w taki sposób-dał się wplątać w te potyczki rebeli-i uśmierca go syn, ręce opadają-Mógł odejść jak Amidala-Yoda-umrzeć w objęciach Lei razem z nią ale k....nie tak.Pieprzone iluminackie sadystyczne kino-To już nie są Gwiezdne wojny-wiem że są sadyści którzy lubią dreszczyk i się zachwycają ciemną stroną.Han Solo dla mnie był nietykalny-zawsze gdzieś śmignął z Chewie-dał noge sokołem....płakać mi się chce
ja też jak na złość trafiłem na słowa "Han Solo dies" 24h przed premierą ale liczyłem, że to troll... Nie mogę się z tym pogodzić. Pamiętam, że jak czytałem dawno temu Bibliotekę Ossus to nie natrafiłem na informację o śmierci Solo więc drzwiczki do niej zostały otwarte, ale mimo wszystko... zrobili to jak barbarzyńcy. Co więcej, Ossus mówił o śmierci Chewiego i depresji Hana... No ale cóż... Stary UE.
Swoją drogą nie miałbym takiego bólu dupy, gdyby tak Han i Leia umarli razem. Nie wiem jak... Mogliby być nawet zabici przez Bena ale razem... Mimo wszystko zabili (jak dla mnie ikoniczną postać), a reszta bohaterów za bardzo się tym nie przejęła... Gdy chłopaki zniszczyli pierwszą gwiazdę śmierci- była ceremonia. Gdy umarł arcy wróg- była ceremonia. Gdy zabito Qui Gon Jinna- była ceremonia. Nawet gdy umarła tak beznadziejna postać (z filmu, w serialu trzymała poziom) jak Padme to BYŁA CEREMONIA! A gdy zabito generała Solo? Nawet ani jednego słowa... Ja myślę, że Jar Jar Abrams strzelił sobie w stopę tym wydarzeniem bo wielu facetów, zwłaszcza starszej daty (moi wujkowie, tato) utożsamiało się właśnie z Solo, a nie ze Skywalkerem. Wiedzieli, że nie będą jak Luke bo nie czują mocy ale latając po mieście swoim passatem 1.9 TDI w kombi, kolor srebrny (czytaj najszybsza kupa złomu w całej galaktyce alias Sokół Milenium) byli jak Han kurde Solo! A teraz? Ich bohater, ich tożsamość nie żyje... Ktoś ich chamsko wyciął ze świata GW...
P.S. już wiem jak czują się czytelnicy i widzowie Gry o Tron... Wyrazy szacunku ode mnie bo wiem jak musieliście się czuć gdy co 5min umierała "Wasza" postać...
Piękna przemowa, ale Han Solo zawsze zostanie w mojej pamieci, z epizodu IV gdy siedzi kozacko w kantynie i po raz pierwszy spotyka Luke i Obi Wana i mówi: "Han Solo, kapitan Sokoła Millenium. Chewie mowi, że szukacie transportu"
[*] Ubolewam nad tym, że nigdy nie ujrzymy w jednej scenie rownocześnie Wielką Trójkę i nawet tego że Luke już nie spotka Hana...
Gracu, ale z tym anulowaniem poprzedniego universum to chyba tak nie do końca. No, jednak jest Luke, tak? Ren odnosi się do pamięci o Vaderze, istnieje pamięć o zakonie Jedi. To nie jest tak, że wszystko zostanie napisane na nowo.
No bo filmy nadal są kanoniczne, serial TCW itd. Anulowane zostały stare książki i komiksy aby nie przeszkadzały twórcom w pisaniu nowych filmów czyli przykładowo syn Lei i Hana nazywa się Ben a nie Jacen
Ojej. Dopiero ostatni argument mnie uderzył. Uważam, że ok, Ford tak chciał, pewnie dlatego dostał tyle czasu w porównaniu do Fisher i Hamilla. Scena śmierci była dramatyczna, ale mi osobiście pasowała, że nie jest cukierkowa, przyda się do lepszego nakreślenia sylwetki Kylo Rena, konkretnego antybohatera. Ale nie będzie reunion Hana Solo i Luke'a... to mnie serio przygnębiło :(
dokladnie. Bardzo liczyłam przez cały film że odnajda Luka i bedzie scena z cala czworka: Chewbacca, Leia, Han i Luke a tu dupa :(
Nie widziałem filmu-- ja to widze tak- Han Solo zostaje poważnie rany w walce, leży na łożu przy nim Leia obejmuje go trzymając głowe na piersi Hana,Han cicho odchodzi i po nim Leia też tak z tęsknoty, jak ludzie którzy się kochają.. Zasypiają na zawsze (scena z góry filmowana,ostatnie kadry jak ich widzimy ).Pochowani w jednym grobie,ceremonia nagrobek i smutny głos Chewie- go.
niestety... śmierć jest bardziej jałowa, no może z wyjątkiem gestu jaki wykonał Han... A on sam? Spadł do czarnej dziury jak Palpatine...
Nie no,powinno być godne pożegnanie ikon.To Star Wars i to by było na miare.Tak jak mówi BenG93 Qiu Gon miał ceremonie pożegnanie,Amidala, a Han Solo wpadł do dziury że szczurami i tam został nosz ku....
nie musiał by mieć wypasionego pogrzebu jak Amidala,ale nawet skromny jak matka Anakina-i Luke powinien go pożegnać.... Abrams przegiął
Luke z pewnością wspomni Hana gdy wróci, a co do ciała to wpierw wpadł do przepaści, a Rey i Finn musieli uciekać no a następnie cała planeto baza zmieniła się w gwiazdę.
W sumie myśle że to chyba dobrze że dowiedziałem się o Hanie przed obejrzeniem,bo bym chyba ekran rozwalił nas miejscu ,natrzaskał interweniującej obsłudze po ryju,trochę już spokojniejszy jestem ale nerw mnie jakiś trzyma.Rzadko płacze ale jak się dowiedziałem że zbeszcześcili Hana Solo w ten sposób......Sam się zdziwiłem ale się poryczałem na tą wiadomość mimo że to tylko film i fikcja yhhhhhhwrrrrr