Wygląda, jakby J.J. Abrams tak bardzo chciał zrobić dobrze fanom starej sagi, że niemal w całości skopiował scenariusz z Nowej Nadziei. Co by nie powiedzieć o nowej trylogii Lucasa, przynajmniej spróbował wymyślić coś nowego. .
A nie można zrobić czegoś jeszcze lepszego? Jedyne, co nowego wprowadzili, to poprawność polityczna. Murzyn i feministka. Myślałem, że to Finn będzie nowym Luke Skywalkerem, ale pod koniec filmu jeszcze bardziej mnie zaskoczyli, bo okazało się, że będzie to Rey.