Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261364
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Nie jestem fanem "Gwiezdnych wojen", obejrzałem jedynie z ciekawości, bo nie dość, że zrobiło się w Internecie sporo szumu to jeszcze targnął mną sentyment do starych części (z nowych widziałem tylko "Mroczne widmo" i skutecznie zniechęciło mnie ono do kolejnych).

Klimat jest, przyznaję. Ładne scenerie, dopracowane efekty specjalne, piękny korowód fantazyjnych postaci. No wizualnie bomba. Niestety fabuła leży. Garstka myśliwców przeciwko broni-planecie większej od Gwiazdy Śmierci, z którą ledwo ledwo rebelianci dali sobie wtedy radę. Nie kupuję tego. Zresztą poprzedzające misję planowanie to jakaś żenada, na każdy problem czy wątpliwość bohaterowie odpowiadają "poradzimy sobie". No to fajnie, już wiem, że sobie poradzą i nie muszę oglądać dalej. Zero emocji.

Albo dalej: czarny walczy ze znerwicowanym emo-dzieciakiem (jak na następcę Vadera to taka żenada, że szkoda mi już słów) i chociaż pewno pierwszy raz trzyma miecz w ręku to dzielnie daje radę. Jeszcze gorzej jest, gdy dziewczyna przejmuje po nim pałeczkę - rozwala gościa, który nie od dziś trenuje szermierkę i ma na usługach moc. Bo niby sama odkryła w sobie moc, no fajnie, tyle że Luke, czy Anakin (który był wybrańcem) potrzebowali długich treningów, a ona ot tak sobie bierze miecz świetlny w łapę i rzuca na łopatki głównego szwarccharaktera.

Słabo. Zmarnowane dwie godziny.

użytkownik usunięty
Pan_Szyszek

Ile razy można po powtarzać ?!

Finn miał przeszkolenie bojowe (podobnie jak ten szturmowiec który nazwał go zdrajcą) a Rey miała doświadczenie w walce wręcz (na Jakku miała kij do walki) i była niezwykle wrażliwa na moc

Kylo Ren nie był żadnym doświadczonym wojakiem, to był chłopiec któremu pozwolono myśleć, że jest niesamowicie potężny, bo nieźle panował nad Mocą. Zresztą sam Snoke mówi potem, że jego trening się nie skończył Do tego dostał prosto w podbrzusze z kuszy - która wcześniej kosiła po kilku szturmowców naraz i był rozkojarzony po tym że zabił własnego Ojca.

No kaman !

Mógłbym i przyjąć takie tłumaczenie, ale wtedy odbiera to całą radość z oglądania. Trochę słabo, gdy główny szwarccharakter okazuje się pierdołą, szczególnie w porównaniu do poprzednich części.

użytkownik usunięty
Pan_Szyszek

których części ? I-III ? Kylo Ren zjada na śniadanie takich Amatorów jak Dooko, Grievous czy Maul

Nie, aż tak to nie. I-III to była prawdziwa żenada i to z wielu innych powodów.

ocenił(a) film na 9
Pan_Szyszek

Kylo już jest gorszy od samego Vadera, zabił własnego ojca. U Vadera było jeszcze dobro, Kylo jest sku*wysynem, nie ma dla niego odwrotu. I co z tego że walkę przegrał? Jest dużo powodów, na czele z tytułowym "przebudzeniem mocy" u Rey.

Gregor4567

Vader nie miał szans zabić ojca, ale już syna był gotów utłuc, podobnie zresztą jak Obi-Wana, z którym był przecież zżyty. Za to jak Kylo zabił ojca to myślałem, że się zaraz rozpłacze, także sam nie wiem czy nie ma dla niego odwrotu.

A co do walki, ok, przekonaliście mnie. Widocznie spodziewałem się potężniejszych walczących i stąd moje rozczarowanie.

ocenił(a) film na 9
Pan_Szyszek

Właśnie że Vader nie mógł patrzeć jak jego syn umiera i ostatecznie się nawrócił. Kylo zrobił cos czego on nie potrafił, zabił członka swojej rodziny. Obi wan to już nie to samo. Ja nie widzę już szansy na odkupienie u Kylo :D Fani mu tego nie wybaczą xd

Gregor4567

Wtedy w finałowej scenie owszem, uratował syna. Ale walczył z nim i wcześniej, kiedy to pojedynek nie został zakończony i ciężko powiedzieć czy wtedy, by go nie zabił. Tylko, że tu już można sobie gdybać, więc oddaję rację.

ocenił(a) film na 4

A ile razy można pisać, że miecz świetlny to kompletnie inna bajka niż broń biała, ponieważ nie ma środka ciężkości.

Jak trudną jest bronią widać gdy Luke po raz pierwszy ją trzyma. Ostrożnie i z zaciekawieniem.

użytkownik usunięty
Zielony2009

I co to nagle przedstawia jaką bronią jest miecz świetlny ? To znaczy że każdy kto pierwszy raz w życiu trzyma miecz świetlny powinien nim pomachać jak Luke ? Niby ma to sens bo Luke nigdy nie miał wcześniej żadnej tego ttpu broni w ręce ale taka Rey miała doświadczenie os małego, Luke nawet nie trenował wcześniej z żadną bronią do walki wręcz

Nie chodziło mi o konkretną naukę walki mieczem świetlnym, wiadomo jak należy go trzymać, chodziło mi o wprawę, zręczność która jest niezbędna do walki mieczem świetlnym a to Rey miała opanowane

BTW co to był ten środek ciężkości ? Nie miałem szóstek z fizyki więc...

ocenił(a) film na 4

Jeżeli trzymasz jakąkolwiek broń białą ma ona swój ciężar mniej więcej po środku. Wiadomo metal waży i to czuć w ręce. Ale miecz świetlny z racji tego, że jest laserem nie ma wagi, a jedynie jego rękojeść. Nie czujesz więc czym wymachujesz. Weź sobie do ręki jakiś przedmiot, np pilota od telewizora, wyobraź sobie, że wychodzi z niego laser jak w mieczu i spróbuj wymachiwać. Potem weź kij od szczotki. Różnica jest dostrzegalna.

Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłem, ale starałem się w miarę prosto to objaśnić.

użytkownik usunięty
Zielony2009

Czyli w skrócie - walka mieczem świetlnym jest w sumie łatwiejsza od walki kijem bo jest miecz świetlny lżejszy

ocenił(a) film na 3

niekoniecznie. To tak, jakbyś szedł po omacku, bo słońce przynajmniej nie razi. Bez sensu. Środek ciężkości w urządzeniu, które samo w sobie nie ma wagi, która urywa łapy, jest bardzo pomocny. Ja na przykład ćwiczyłem co nieco posługiwanie się bronią białą i kijem do kendo, i środek ciężkości pomaga manewrować ruchami, i przewidzieć, z jaką siłą i szybkością wykonasz ten ruch. Środek ciężkości to rzecz, która utrzymuje cię podczas jazdy rowerem - tylko dwa kółka, teoretycznie łatwo spaść, a jakość jedziesz. Kiedy nie masz opanowanego środka ciężkości, łatwo spaść,dlatego dzieci, które dopiero się uczą jazdy, mają boczne kółka, bo nie potrafią balansować. Srodek ciężkości w broni, w której możesz się pociąć, jest bardzo ważny. I to dotyczy broni białej. Teraz wyobraź sobie, że to nie metal, od którego dotknięcia nie tracisz kończyny, o ile to nie niech ostra krawędź, i to podczas machnięcia.... Tylko światło, które ucina bez litości, czy to tylko dotkniesz, czy machniesz.

Sam fakt, że to jest lżejsze, wcale nie ułatwia walki mieczem.

ocenił(a) film na 4
sznapsiarz

Tak, dokładnie o to mi chodziło.
Jednak nie można winić ludzi, że wszyscy tego nie rozumieją, bo widać po wielu komentarzach, że prawidłowy tok rozumowania przekracza możliwości sporej ilości forumowiczów. Ale spoko, żeby czerpać radość ze Star Wars nie trzeba być inżynierem.

ocenił(a) film na 3
Zielony2009

Dokładnie. Oby tylko ktoś skumał różnicę, i że był w błędzie, lepiej się przyznać, że się pomyliło, niż brnąć w ślepo by bronić racji, która została obalona ;)

ocenił(a) film na 4
sznapsiarz

Eche, na pewno. Spytaj Fawkes_4 czy jego zdanie choć minimalnie uległo zmianie. Zapewne jeszcze bardziej obstaje teraz przy swoim. Pamiętaj, że żyjemy w Polsce.

ocenił(a) film na 3
Zielony2009

Cholera, bez kitu, nie wziąłem tego pod uwagę.

użytkownik usunięty
Pan_Szyszek

Takich typu filmów , nie powinno sie dzieciom pokazywać .

A twórcy zadali sobie trochę trudu, by i młodsi widzowie mogli obejrzeć ten film. Przemocy, krwi i grozy tu naprawdę niewiele, a mi właśnie i tego brakowało.

użytkownik usunięty
Pan_Szyszek

Być może że twórcy o to sie starali . Ale młotrzym widzom należy puszczać serie animowane np Wojny Klonów , i Star Wars Rebelianci . Jeżeli dzieciom zacznie sie pokazywać odrazu filmy aktorskie , to przyniesie katastrofalne skutki . Słyszałem o przypadku w którym ; młody widz miał koszmary po filmie aktorskim sw , i spać nie mógł .

ocenił(a) film na 7

Oglądałem filmy takie jak Obcy, Predator, Lśnienie w wieku 9-10 lat. Wtedy też podobnie jak 80% dzieciaków na całym świecie oglądnąłem SW, nie miałem koszmarów i jestem chyba normalny. Więc mniej pudelków i spokojnie ;)

użytkownik usunięty
WTTW_FILM

To musiałeś być wyjątkowo odważny , skoro nie miałeś koszmarów . Skąd możesz wiedzieć że 80 % dzieciaków na całym świecie sw oglądało ? . Po tym jak ten młody miał koszmary jego rodzice do błędu sie przyznali .

ocenił(a) film na 7

Mniej pudelków człowieku czytaj. I wiele się stało że jakiś gówniarz gdzieś na świeci lał po nocy bo się filmu przestraszył. Choć to pewnie wymysł jakiś stron z pseudo prasą typu: "SE" albo "Gość Niedzielny".... Spokojnie ;)

ocenił(a) film na 7
Pan_Szyszek

O boże, już myślałem że koniec pisania o rzeczach które wyjaśniono tydzień po premierze. Więc jeszcze raz:

Finn był żołnierzem, miął przeszkolenie w walce bronią białą, uczyli go tego więc coś tam umiał podobnie jak T8-TR, ten szturmowiec z którym walczyli, Ray tyle lat była sama to też bronią białą się walczyć nauczyła, widać było na początku jak poradziła sobie z tymi typami. I wiesz co? MIECZ ŚWIETLNY TO BROŃ BIAŁA, w realu taką szablą "walczy się" podobnie jak kijem, coś o tym wiem więc możesz wierzyć na słowo, ten wątek jest logiczny i spójny -.-

Następca Vadera? Nie, to nie miał być jego następca. To tylko jest jego wnuk który jakby to powiedzieć, jest jego fanatykiem ale że jest rozdarty między stronami mocy to ma takie odpały jak rozwalenie wszystkiego mieczem bo mu nie wyszło. Zauważyć to można np. gdy "modli się" do maski dziadka o moc. I doświadczony to on nie jest, uczył się trochę u Luka i u Snoke'a ale jego szkolenia nie dokończono co jest setki razy wymieniane w filmie.

A czemu przegrał, zdenerwowany i roztargniony typ z szokiem po zabiciu własnego ojca oraz z raną od kuszy czubaki (widać było co ta kusza robiła z szturmowcami). Załatwił Finna, walka go wyczerpała i prawie zaszlachtował Rey więc o co chodzi?

Ludzie -.-

WTTW_FILM

Szukają wpadek w filmie na siłę coraz bardziej mnie zadziwia co oni piszą :)

użytkownik usunięty
WTTW_FILM

O ile pamiętam nie jest setki razy wymieniane w filmie a raz, i nie uściślono co przez to Snoke miał na myśli. Biorąc pod uwagę wydarzenia z książki Bloodlines, z której wiadomo że jeszcze 6 lat przed The Force Awakens Kylo uczył się w Akademii Jedi - powinien już dobrze panować nad szermierką.

ocenił(a) film na 7

Akademii prowadzonej przez Luka która upadłą i na pewno nie trzymała poziomu starej szkoły z przed czasów Imperium. Nie napisałem że nie umie walczyć i takie błahostki że to że nie jest wyszkolony to łatwo wyłapać ;)

użytkownik usunięty
Pan_Szyszek

Więcej niedociągnięć znajdziesz w moim wczorajszym temacie poświęconym dziurom fabularnym.