Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261250
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Eeeee, że co ?

użytkownik usunięty

Jestem świeżo po obejrzeniu filmu i muszę powiedzieć, że zawiodłem się. Film jest bardzo, bardzo, bardzo dobry jako osobny twór, ale jako część kanonu Star Wars totalnie odpada dla mnie. Gdzie są te oszałamiające sceny walk? Gdzie bohater z rozterką miedzy złem a dobrem ? Gdzie jest ten cholerny Luke, który patrzy jak jego uczeń rozwala galaktykę. Gdzie reszta uczniów Luka. Za to na duży plus jest Sokół Milenium, Han Solo, stara dobra nadprzestrzeń, stylistyka nowego imperium, stare statki i główna bohaterka. Księżniczka starutka jakoś mi nie pasuje. Zawiodłem się jeżeli myślę o tym filmie jako o 7. części, ale bardzo bardzo pozytywnie zaskoczyłem się jeżeli myślę o tym jako o osobnym filmie. (Czy tylko ja zauważyłem, że zderzenie dwóch mieczy świetlnych brzmi i wygląda inaczej niż kiedyś ?). Pozdrawiam :D

ocenił(a) film na 8

"Gdzie są te oszałamiające sceny walk?"

Ostatnia walka z Kylo Renem jest wizualnie niesamowita i przede wszystkim coś znaczy w przeciwieństwie do tych prequelowych. Stara Trylogia, którą ludzie tak bardzo kochają również nie ma typowych "oszałamiających scen walk". Miecze Świetlne były wyciągane wtedy, kiedy były potrzebne, a każda konfrontacja miała jakieś podłoże emocjonalne i nie była tylko po to, żeby być. Jeśli ktoś oczekuję długich walk na miecze, gdzie przeciwnicy walczą przez 5 minut i wyczyniają rzeczy, których nawet superbohaterowie nie potrafią to najlepiej włączyć sobie jakąś grę komputerową lub obejrzeć Prequele (polecam pierwszą opcje, sam lubię poskakać Jedi czy Sithem).

"Gdzie bohater z rozterką miedzy złem a dobrem ?"

Nie wiem czy w ogóle warto odpowiadać, bo to oczywiste, że Kylo Ren.

"Gdzie jest ten cholerny Luke, który patrzy jak jego uczeń rozwala galaktykę."

Szuka świątyni Jedi i żyje wstydzie, że doprowadził do tego, że jego uczeń rozwala galaktykę. W Starej Trylogii zarówno Obi-Wan jak i Yoda również mieli gdzieś galaktykę i siedzieli w ukryciu jak pipy. Luke idealnie odwzorowuje ich wzorce. Poza tym, Luke nie był potrzebny w tym filmie, bo jedynie by zabierał czas antenowy Hanowi Solo, który był najważniejszy jeśli chodzi o starą obsadę i kluczowy dla całej fabuły.

"Gdzie reszta uczniów Luka"

Zapewne dowiemy się tego w epizodzie VIII. Epizod VII miał za zadanie przedstawić nam nowych bohaterów i to zrobił, a konkretów dowiemy się w dalszych częściach.

użytkownik usunięty
Skaza

Ja akurat jestem wielkim fanem nowej trylogii i uwielbiałem te walki tam :D Np. w końcówce Mrocznego Widma, albo w końcówce Ataku Klonów z Hrabią. Kylo nie jest dla mnie dobrym wrogiem :P Mam wrażenie, że jest to rozpieszczone dziecko, chociaż mocą włada akurat świetnie i sceny używania mocy jak najbardziej na plus :D Z tym ukrywaniem sie Luka to masz rację, zwracam honor :p Wolałbym jednak, żeby epizod 7. sam w sobie wyjaśnił gdzie są jego uczniowie i jak idzie Lukowi itd. ponieważ te zakończenie aż raziło mnie po oczach, bo było tak bardzo zrobione, żeby przyjść na kolejną część.

ocenił(a) film na 5

chcieli ,zeby kylo sie rozwijal jako villain. Niestety troche im nie wyszlo