Byłem na premierze w kinie.Film dobry. Początek niezrozumiały.Szturmowiec który sprzeciwia sie najwyższemu porzadku. Jakaś Mapa. Póżniej to się rozwinęło.Harrison Ford słabo staruszek który przemyca się z jakimiś gówniarzami.Postać Rey bardzo ciekawa. Boyega jednak słabo. Kylo (Ben) fajan postać ale nie rozwinięta. Driver to jakaś masakra. On synem Hana i Lei. Już bardziej Luke. Gra też słaba.Postać Maz Kanaty fajna tylko. Snoke najgorsza
postać filmu. Wygląda jak inkwizytor z rebels. Nawet wspaniała gra aktorska Serkisa nie przebije się. Fabuła znakomita. Ostatnia walka może być. Za mało Luke na ekranie
8,5/10 to moja ocena