Jestem tuż po seansie i mnie osobiście film bardzo się podobał. Główni bohaterowie - genialni, główny antagonista wręcz zakochany w filozofii Lorda Vadera - genialny. Nie ma co, jak na pierwszy film po 30 latach jest on genialny. Najbardziej mi utkwiła w pamięci scena przemowy generała Haxa (jak się nie mylę) do szturmowców Najwyższego Porządku i po niej scena zagłady całego układu przez ogromny promień słoneczny. Było wiele, jak dla mnie, zaskakujących momentów, np. zdjęcie maski przez Kylo Rena, zabójstwo (chyba wszyscy wiedzą, o co mi chodzi), a najbardziej to mnie zadziwił Wódz Najwyższego Porządku Snoke (chodzi mi o jego wygląd). Ogólnie film genialny, bez większych zastrzeżeń, daje 10/10.