Chcialbym podzielić się moimi odczuciami finałowego skrzyżowania mieczy świetlnych.
Niesamowita sceneria mroku, w ośnieżonym lesie, gdzie w tle pojawiają się dźwięki i rozbłysli nadziemnych walk - wbiła mnie w fotel. Bez zawachania mogę stwierdzić, iż to najlepszy background walki białą.bronią w.całej sadze. O uszy obiła mi się krytyka tej walki, calkowicie dla mnie absurdalna. Przecież to majstersztyk techniczny zaraz obok walki Dartha Maula i Obi-Wana, Qui-Gona. Po raz pierwszy.walka trwa.dłuzej, niż po jednym dwóch trafieniach, co nadaje dramatyzmu ale.i obrazuje niezwykłą wytrzymałość.Kylo Rena. W walce.przez.chwile uczestniczy osoba, prawdopodobnie nie czująca mocy, to drugi taki przypadek w sadze, ale bezapelacyjnie lepszy. Właśnie w tej scenie finałowej walki tytułowa moc.się przebudza. Widać obecność Skywalkera, który.uniemożliwa Kylo zdobycie jego miecza. Widać szok i złość Rena, który nie może pokonać młodej dziewczyny, nie będącej nawet Jedi, a który.chciał być tak potężny.jak Vader. Ta walka jest niezwykle.naturalna, ryzykuję stwierdzenie, że.najbardziej naturalna w.całej sadze, nawet starej.