Gdyby trylogia SEQUELI DISNEYA miała numerację 10, 11, 12 to byłyby dobre filmy. Nakręciliby później 7,8,9 które się dzieją stricte po upadku Imperium, ze świeżymi problemami polityki Nowej Republiki i genezą Nowego Zakonu Jedi z jej mistrzem Lukiem Skywalkerem na czele. Wszystko miało by chronologię i logiczny sens, bez naciąganych retrospekcji i nieudolnej fabuły która dąży nie wiadomo w jakim kierunku, byleby naciągnąć na kasę miliony ludzi i wkurzyć fanów. Tak, czuję się wkurzony na trylogię sequeli bo choć wiele tam było potencjału, fabuła to pogmatwane naciągane i zgapione ze starej trylogii przepoczwarzenie. Disneyowi nie dałbym ułożyć regulaminu PGRu a co dopiero brać się za kontynuację wydarzeń po 6 epizodzie co było bardzo ciężkie. Niech Moc będzie z Wami