Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261250
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Stawiam na 700 mln w USA i 1200-1500 za poza:) 2 mld powinno pyknąć:)

ocenił(a) film na 7
piczympoom

12 mln zrobił 2 miesiące przed premierą z samych biletów, 6 mln do IMAX`u, drugie tyle z tradycyjnych kin...start będzie rekordowy, ale sądzę, że z powodu jakości filmu szybko spadnie i nie będzie tendencji równowagi zarobkowej jak w Jurajskim, myślę, że tak pomiędzy 1,4, a 1,6 miliarda spokojnie zarobi.

peesem

Jakości filmu? Ty już wiesz, że będzie z nią coś nie tak?

ocenił(a) film na 7
Mallena28

No proszę Cię.... te akcję pr`owe ala `film jest tak dobry Imperium kontratakuje`, efekty tradycyjne...bla bla bla są kierowane, jak to mawia młodzież, na maksymalny `hype`. To będzie fabularna wersja Star Wars Rebels, kierowana dla młodego widza...dla widza niewymagającego, spłaszczona fabularnie, zinfantylizowana i patetyczna(sam trailer, gdzie albo płaczą, albo się ściskają, albo pokazują ujęcia typowo na wywołanie współczucia-Rey samotnik).
Wiadomo, że GW zawsze były kierowane dla dzieci i młodych widzów, każdy film oprócz Zemsty Sithów miał kategorię PG, nie da się powtórzyć sukcesu starej trylogii, bo żyjemy w innych czasach...dziś inaczej się filmy robi, gdzie jest jak najmniej fabuły, klimatu, głębszego sensu, a jak najwięcej akcji, blichtru, błysku, patosu, poprawności politycznej ku uciesze kinowej gawiedzi z epoki konsumpcjonizmu. Dziś chodzi tylko o zysk....nic więcej dla Hollywood się nie liczy....nic! Disney dał 4 miliardy na prawa do GW i wycisną je do cna, wycyckają z fanów każdy dolar...gadżety, zabawki, klocki, seriale animowane, filmy, antologie...zarobią na tym krocie, ale żeby zarobić muszą stworzyć film zgodny z obecnie panującymi standardami.

Jestem ogromnym fanem GW, śledzę proces powstawania filmu od początku, wiem, że były próby zrobienie czegoś wielkiego przez naprawdę utalentowanego scenarzystę Michael`a Arndt`a, ale gościowi tak mieszali we łbie z jednej strony Lucas, z drugiej Disney, a z trzeciej Abrams, że koleś rzucił to w pieruny.....

Abrams był 4 lub 5 w kolejce na stanowisku reżysera..to nie jest ich pierwszy wybór, to alternatywa. Wszyscy po kolei odmawiali, a z wywiadów z JJ wiadomo, że studio wtrącało się praktycznie we wszystko i nie wszystkie pomysły Kasdana i Abramsa przeforsowano

Disney i Abrams mają fioła na punkcie starej trylogii i zrobili praktycznie kopię Nowej Nadziei, Rey niczym Luke na Tatooine wiodąca samotne życie, wyrusza w podróż życia, bo drzemię w niej wielki potencjał, mamy mentora Luke`a jak Obi Wan w NH, mamy zakapturzonego, siejącego postrach antagonistę( Vader-Kylo Ren), mamy gwiazdę śmierci(Starkiller base), mamy Snoke`a, który kieruję wszystkim tak jak Imperator, mamy awanturnika o mistrzowskich umiejętnościach pilota(Poe Dameron-Han Solo), mamy znów potomstwo Skywalker, które będzie ujawnione w odpowiednim momencie i tak mogę wymieniać do rana.

Mi to pasuję, mam już bilety i obejrzę ten film pewnie kilka razy, ale nie będzie to żadne arcydzieło, on nawet się nie zbliży to starej trylogii, dlatego ci zatwardziali fani niekoniecznie będą zadowoleni i przewiduję, że choć weekend TFA zrobi rekord nie do pobicia to nie utrzyma tendencji, aby dobić do 2 mld....

peesem

Grudniowe premiery mają to do siebie, że spadki popularności są mniejsze niż u letnich blockbusterów. Poza tym zwiastuny sugerują dobry film, a to przełoży się na rekomendacje znajomych.