Po obejrzeniu mam mieszane uczucia . Jest zachowany klimat , fajny humor , super efekty specjalne , nowe postacie przypadły mi do gustu może oprócz Kylo Ren , który był trochę piz....ty . Jednak jak sam tytuł wskazuje "przebudzenie mocy" budzi się ciemna i jasna strona mocy .Mam nadzieje że jak odbędzie już całkowity trening to bd prawdziwym czarnym charakterem i bd walczyć z Rey trenowaną przez Luke'a.
Można przyczepić się do fabuły, że kolejna gwiazda śmierci itd. mnie osobiście jakoś to nie zraziło aż tak bardzo Największym jednak zawodem dla mnie było jak do ...... szturmowiec może walczyć jak równy z równym z Kylo ,chyba miał już on trening walki mieczem !!! Szczerze to liczyłem na dużo więcej pojedynków jednak fabuła jest skierowana na nowy start i w porządku jestem w stanie zrozumieć ,że to jest taki wstęp do następnych części. Ale to że szturmowiec i nie przeszkolona dziewczyna (chociaż ma ona wielką moc) pokonali naszego płaczka , nie rozumiem kto to wymyślił ,strasznie mnie to razi w tym filmie.
Mam nadzieje że w kolejnych częściach bd lepiej .