Film mnie nieco rozczarował. Przebudzenie Mocy to kopia Nowej Nadziei. Mnóstwo takich samych scen co w oryginalnej trylogii tylko inne postaci. Znowu Gwiazda śmierci, ukrywanie planów w robocie, pustynna planeta, rozwalanie planet itd. Nie podobało mi się zniszczenie Coruscant czym twórcy filmu zniszczyli to o czym było mówione przez 6 poprzednich części. Miałem nadzieję na akcję w Nowej Republice a tutaj nie wiadomo co było. Ogólnie wyszedłem z kina i nie czułem się jakbym był na Gwiezdnych Wojnach.