Wyleciał dotychczasowy kanon z EU, został tylko filmowy i serialowy ( teraz biora się za nowy serial Rebels, jak łatwo się domyśleć wg nowej polityki wchodzi do on do kanonu z automatu...). Dave Filoni potrafi zaserwować genialny świat w bardzo kiepski sposób, zrobił to wojnami klonów, pewnie zrobi to drugi raz tym nowym rebelsem. Niestety jak wiadomo, w przemyśle filmowym na górze zawsze zasiadają osoby majace we krwi z dziada pradziada przekazywane zamiłowanie nie tyle do jakości tego co robią, ale do zysków jakie z tego idą.
Po co ten wstęp ? By wyjasnić, że baaaardzo możliwe jest, że nowa trylogia i ten rebel będą kroczyć równym marszem w rytm wybijany przez Disney'a, więc to co pokaże rebels, wedle polityki Myszki Miki ma wielkie szanse pojawić się w fimie. Mam jakieś przeczucie, że chociaż jedna postać z serialu moze być przemycona do filmu - niejaki Zeb Orellios właśnie w wykonaniu Serkisa. czemu on ? Całkiem przypadkiem trafiłem na info o tym serialu, i pierwsze skojarzenie widząc Orelliosa, było z mimiką Serkisa i motion capture. A dzisiaj już wszystko jest możliwe, wiec nie ma co wykluczać takiej możliwości.
Na pewno zagra jakiegoś kosmitę w motion-capture, a twoja teoria jest bardzo interesująca. Rzeczywiście, wszystko wskazuje na to, że fabuły serialu Rebels i epizodu VII są ściśle powiązane. Nie wiem, nie oglądałem serialu. a przy okazji - wiadomo, kiedy i gdzie będzie on nadawany w telewizji?
Rebels wychodzą w tym roku chyba, a że Disney wykupił markę Star Wars, to na bank puści animację na jakimś swoim prywatnym kanale
Dodam jeszcze, że z tego co się orientuję, pojawi się w filmie inkwizycja imperialna - postac głównego badassa w rebels tez jest inkwizytorem więc kolejny punkt wspólny i możliwe skrzyżowanie akcji z rebels z epizodem VII. W serialu głos podkłada Oscar Isaac, a że jego bohater nie jest człowiekiem, to szansa że może być długowieczny jest spora, i w trakcie SW VII - IX może się również pojawić grany właśnie przez Isaaca.
Rebels będzie miało zdecydowanie więcej wspólnego z Epizodem IV.
Simon Kinberg, który jest współtwórcą serialu powiedział, że był na ogólnym spotkaniu dotyczącym przyszłości sagi. Powiedział to co miał do powiedzenia. Czy zostanie to wzięte pod uwagę? To już zależy od producentów filmów m.in. Epizodu VII. Według mnie, rozstrzał czasowy między "Rebels" a "Star Wars VII" jest na tyle duży, że produkcje spokojnie mogą iść innymi ścieżkami. Oczywiście zachowując jakąś chronologie wydarzeń.
Co do Serkisa to ludziom wydaje się, że zagra postać robioną w CGI, bo jest najbardziej znany z takich ról. Ja bym go jednak wolał dla odmiany zobaczyć w ludzkiej postaci.