Wszystko fajnie, ale nikt nie robił tylu rzeczy na raz. Sokołem lata lepiej niż Han Solo, moc jest tak ogromna, że nagle potrafi zwyciężyć w pojedynku z kimś od niej silniejszym (potrafi odbić pocisk z blastera, potrafi wydobywać informacje, ogólnie widać, że jest mocny z użyciem miecza). Anakin będący wybrańcem nie miał szans najmniejszych z hrabią Dooku (oczywiście wiem, ze Kylo to nie Dooku). Nawet Luke mając tak wielką moc nie miał szans z imperatorem a swoją naprawde dużą moc pokazał dopiero w Powrocie Jedi przy czym pamietajmy, że od Nowej Nadziei do Imperium mineło kilka lat wiec też miał wieksze szanse z Vaderem

Kylo był ciężko ranny i rozdarty wewnętrznie. Może nie był wcale tak silny jak to zostało przedstawione na początku filmu (celowy zabieg). Po za tym jego szkolenie jeszcze nie zostało zakończone.

Może w następnej części wyjasnią te zdolności Rey.

Zdolności? Ona po prostu ma zajebista Moc w sobie po (prawdopodobnie) Luke'u czyli jej ojcu

Ja tam wolałbym gdyby była córką Luka

To, że Maz mówi, iż ci na których czeka Rey nie wrócą (nie jestem pewna, ale chyba nie pada określenie "rodzice"), o niczym jeszcze nie świadczy. Tak dla przypomnienia - Ben Kenobi opowiada Lukowi o jego ojcu słowami, że Lord Vader zdradził i zabił jego ojca. Jak wszyscy wiemy, była to tylko pewna wersja prawdy.

Dlatego słowa o tym, że Rey nie ma po co czekać na bliskich nie oznaczają według mnie ich braku bądź śmierci.

Teoria o pochodzeniu od Obi Wana - niezła.
Chodź do mnie bardziej przemawia iż jest córką Luka.
Obi Wana nie ma już wśród żywych i mógł ją odwiedzić w wizji, podobnie jak Luka na Dagobah.

Ciekawa jestem jak zostanie poprowadzony ten wątek.

Obi Wan mógł nawet nie wiedzieć że ma wnuczkę.

Rey to córka Luke'a. Nie mam wątpliwości.

Czyli kto jest matką? Kto zabił matkę? Dlaczego Luke sie do niej nie odzywał? Nie wiedział o jej istnieniu?

Tego nie wiem. Pewnie będzie wyjasnione w kolejnej cześci/częściach. Ale w filmie jest tyle momentów, które sugerują, że jest córką Luke'a, że ja nie mam żadnych wątpliwości.

Szkoda, że zostawili tak dużo nieścisłości, niedomówień.

A może Rey jest wnuczką samego Imperatora? W sumie, czemu nie?

Abrams się wypowiedział że "ojca Rey znamy z poprzednich filmów". Więc jednak nie będzie od Imperatora, bo nie znamy jego syna. Aczkolwiek to by był piękny zwrot akcji, bo wszyscy spodziewają się ojca wśród Jasnej Strony Mocy.

skąd masz to info? jeśli Abrams tak powiedział to na 100% jest to Luke albo Han przy czym drugą opcję uważam za niedorzeczną...

Rey jako córka Luke'a to nudziarstwo. Jak rzekł Trevorrow - "satysfakcjonującą" odpowiedź otrzymamy ponoć dopiero w Epizodzie IX.

"zdaniem reżysera fani powinni być zadowoleni, bo sprawdzi się wiele ich teorii. Colin mówił wprost, że ojca Rey już znamy z poprzednich filmów."

Niestety obawiam się, że to będzie Luke...

W oryginalne słowa Colina brzmią tak:
"She deserves it. We'll make sure that that answer is something that feels like it was something that happened a long time ago, far away, and we're just telling you what happened."
"What's interesting is I'm not creating a host of new characters,"
"I have a lot of characters that people really love that we're going to make sure are all honored. No one's going to be left behind."

Dzięki. Faktycznie w oryginale jego słowa mają już zupełnie inny wydźwięk :)

A co jeśli jest córka i Luka i potomstwa Obiego?
Załóżmy, że córka/wnuczka Obiego "zgłębiała" tajniki mocy z Lukiem i stąd taka kumulacja mocy.

Ja oglądając dziś Powrót Jedi doszedłem do wniosku,że ojcem Rey jest Vader. Dlaczego? Chodzi o miecze, klinga tego, który miał należeć do jej rodziny jest niebieska. Miecz Luka jest zielony. Niebieski należący wcześniej do Vadera, który
od Obi Wana przepadł na planecie Lando. Co Wy na to?