powróciła w wielkim stylu, wspaniałe widowisko, film trochę przypomina "Nową nadzieję", ale to nie przeszkadza, aż miło było zobaczyć starych bohaterów, usłyszeć muzykę Johna Williamsa...przyznaję, że jedna scena bardzo mnie poruszyła, niby się tego spodziewałem, ale miałem cichą nadzieję, że będzie inaczej...najważniejsze jednak jest to, że J.J. Abrams stworzył dynamiczne, efektowne kino, które powinno zadowolić fanów "Star Wars" i nie tylko, czekam więc na kolejną część