Jedyny w pełni udany epizod trylogii sequeli... "Ostatni Jedi" jest świetny tylko w scenach Luke/Rey na wyspie, natomiast cały wątek "akcyjny" leży i kwiczy (ta ucieczka na kosmicznych koniach??? Co to było???), a "Sywalker: Odrodzenie" to chaos (Choć ma swoje momenty)... Natomiast "Force Awakens" to film znakomity (Chociaż jeszcze lepszy jest "Łotr 1" ze spin offów "Historie", ale nie należy do głównej sagi więc nie biorę go w tym zestawieniu pod uwagę)... Jednocześnie jest lepszy od całej trylogii prequeli (Nawet od "Zemsty Sithów") i nie rozumiem narzekania że Disney zepsuł sagę bo w mojej opinii ją uratował... gdybyż tylko następne części trzymały taki poziom... Epizod 7 nie przebił oryginalnej trylogii - bo nie można przebić legendy kina... Ale to po prostu dobry film i tyle... Tylko tyle i aż tyle...