Magia SW wróciła ale Moc nie jest aż tak silna w tym filmie. Mogło być lepiej.
Plusy:
W klimacie starej trylogii.
Akt 1 i 3 są na prawdę bardzo dobre. Są emocje.
Adam Driver (Kylo Ren) i John Boyega (Finn) dają radę.
Solo i Chewbacca!
Muzyka (wiadomo)
Poza CGI jest sporo oldskulowych efektów.
Kostiumy.
Minusy:
Akt 2 jest nudnawy.
Czasami dialogi są sztuczne. Kuleje scenariusz.
Zbyt wiele zbiegów okoliczności, przez co film staje się dziecinny.
Momentami całkiem spore podobieństwo w fabule do Nowej Nadziei.
Historia Kyle Rena w ogóle mnie nie przekonuje. Za bardzo na siłę.
Carrie Fisher (Leia) jest bezpłciowa.
Max von Sydow pojawia się na minutę i umiera.
Luke Skywalker nie wypowiada nawet jednego słowa, choć było to zamierzone.
Zdecydowanie o dwie klasy lepszy niż poprzednia trylogia.
Ocena: 7.5
"Historia Kyle Rena w ogóle mnie nie przekonuje. Za bardzo na siłę."
Nie oglądałem jeszcze ale ja bym to jakbym był tobą dał raczej do opinii takiej pod koniec bo kogoś nie porwie a kogoś porwie.